Przez cały weekend zadawano sobie pytanie w Poznaniu, czy mecz dojdzie do skutku. Na sobotę oraz niedzielę zapowiadano opady deszczu, które miały pokrzyżować plany organizatorom. Na szczęście porządna ulewa, która przeszła nad stolicą Wielkopolski z piątku na sobotę nie wyrządziła wielkich szkód. Tor został odpowiednio zabezpieczony przez ekipę techniczną, a sprzątniecie zalegającej wody, było jedynie formalnością.
- Toromistrz i cała ekipa postarali się, aby wszystko wyglądało bardzo dobrze. Tor jest dobrze ubity, nawet zawodnicy jeździli swoimi samochodami, aby nawierzchnia była przygotowana
- powiedział na antenie Canal+ Sport trener Skorpionów Tomasz Bajerski, który obchodził w piątek swoje 47. urodziny.
Kibice mieli okazję obserwować w niedzielę wspaniałe ściganie na Golęcinie. Spotkanie świetnie ułożyło się dla poznańskich żużlowców. Po pierwszych czterech biegach PSŻ wyszedł na dziesięciopunktowe prowadzenie. W pierwszej serii wyścigów najwięcej emocji było w biegu numer 2. Tuż po starcie było 3:3 a na prowadzenie był Łotysz Francis Gusts. Z każdym kolejnym okrążeniem gości "połykał" Damian Ratajczak. Nie była to jednak zasługa jego wyśmienitej jazdy, a ogromnych błędów, jakie popełniali i Jakub Krawczyk oraz Philip Hellstroem Baengs. Ratajczak dojechał do mety jako drugi, a Skropiony pierwszy raz w tym meczu przywieźli komplet punktów.
Po przerwie na równanie toru gospodarze całkowicie zdominowali gości, którzy na poznańskim owalu wyglądali, jak dzieci we mgle. I pomimo że ekipa Kolejarza dużo lepiej wychodziła spod taśmy, to na dystansie nie dawali sobie zupełnie rady. Trzy mecze z rzędu Skorpiony przywoziły na metę wynik 5:1 i praktycznie w połowie spotkania rezultat tego dwumeczu był znany.
W 9. biegu doszło do długooczekiwanego przełamania gości, którzy wygrali swój pierwszy wyścig w tym pojedynku. Oskar Polis oraz Mathias Thoernblom bez żadnych problemów pokonali Fajfera, oraz Holtę, którzy oglądali przez cały wyścig plecy opolan.
Czas gonił organizatorów. Nad Poznaniem z każdym biegiem zbierały się coraz to ciemniejsze chmury, które zwiastowały deszcz. Na nieszczęście organizatorów doszło do drobnej usterki maszyny startującej, która spowodowała zerwanie taśmy przez Emil Breuma.
Skorpiony w pierwszym biegu nominowanym pokazały swoją siłę, wygrywając 5:1, natomiast w ostatnim wyścigu ulegli 2:4. To jednak to nie przeszkodziło, aby końcowy rezultat w dwumeczu dał Skorpionom upragniony awans do 1. ligi.
SpecHouse PSŻ Poznań - Bedmet OK Kolejarz Opole 53:37
PSŻ: Fajfer7+2, Holta 5+1, Gomólski 3+1, Breum 11, Seifert-Salk 7+3, Gusts 15, Ratajczak 5+1
Kolejarz: Polis 14, Cyfer 1+1, Thoernblom 12+2, Thorssell 7, Hellstroem-Baengs 0, Krawczyk 3
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?