Skorpiony wróciły z rozgorączkowanej Zielonej Góry do Poznani i szykują się już do przyjęcia Orła Łódź

To, że niektórzy kibice czarnego sportu zdenerwowali się późnym (na 2,5 godziny przed rozpoczęciem rywalizacji) odwołaniem pierwszoligowego spotkania, można zrozumieć, ale reakcja prezydenta Zielonej Góry co najmniej zaskakuje.

Zobacz też: Kibice ebebe PSŻ Poznań rozgoryczeniu po odwołaniu meczu w Zielonej Górze

– Cyrk i śmiech na sali. Tak należy patrzeć i tak rozumieć to, co się dzieje z dzisiejszym meczem, nie dość, że mecz w poniedziałek to jeszcze to. Ktoś na siłę próbuje, aby te zawody się odbyły. Tylko czy to będą zawody czy parodia żużla? Mecz już rano trzeba było odwołać a nie czekać i czekać. Widać jaka pogoda więc, co ma się zmienić? To nie jest decyzją Zarządu Klubu (który już dawno, by przełożył zawody) tylko centrali. Moim zdaniem przedłużają, bo za dużo było przełożonych meczy, więc na siłę próbują odjechać zawody. No cyrk i jeszcze raz cyrk (pisownia oryginalna – przyp. red.) – napisał Janusz Kubicki w mediach społecznościowych, bulwersując się bardziej niż fani...

Emocjonalne reakcje prezydenta Zielonej Góry szybko pójdą w zapomnienie, tym bardziej, że już w sobotę Skorpiony jadą na własnym torze z Orłem Łódź.

Po domowej, zwycięskiej inauguracji z bawarskimi „Diabłami” z Landshut (48:42) przyszła pora na pojedynek z drapieżnymi łódzkimi „Orłami” w ramach trzeciej kolejki I ligi. Będzie to pierwsze starcie tych drużyn po blisko czterech latach przerwy, kiedy to rozegrano dwumecz barażowy o prawo startu w pierwszoligowych rozgrywkach. W obu spotkaniach zwyciężyła łódzka drużyna, definitywnie pozbawiając szans Skorpionów na awans – po wcześniejszej przegranej finałowej batalii    – na zaplecze PGE Ekstraligi.

Sobotnie spotkanie zapowiada się bardzo ciekawe nie tylko ze względu na chęć rewanżu poznańskiej drużyny, ale także ze względu na osobę Aleksandra Łoktajewa, który reprezentował barwy łódzkiego klub, zanim przyszedł do stolicy Wielkopolski. Dla „Saszy” będzie to pierwszy pojedynek przeciwko swojej byłej drużynie i z pewnością nie zabraknie mu motywacji do pokazania się z jak najlepszej strony.

Warto również zauważyć, iż opiekunem drużyny z Łodzi jest jedna z najbardziej charyzmatycznych osobowości polskiego speedwaya, były wieloletni trener kadry, Marek Cieślak.