O zmianach informuje "Dziennik Gazeta Prawna" powołując się na członka rządu.
Obecnie osoba pracująca na umowie-zleceniu płaci składki ZUS liczone do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Jeśli zarobi więcej, jej pracodawca nie odprowadza już składki od nadwyżki.
Czytaj także: Tyle wyniosą w 2020 nowe składki ZUS. W 2020 roku przedsiębiorców czeka znacząca podwyżka
Podobnie jest, gdy pracujemy w jednej firmie na etacie, a w innej dorabiamy na zleceniu – jeśli w pierwszej zarabiamy pensję minimalną, to w drugiej od umowy-zlecenia już w ogóle nie płacimy składek ZUS .
Po zmianach prawdopodobnie w obu przypadkach zapłacimy składkę w pełnej wysokości.
Czytaj też: 12 najważniejszych rzeczy, które musisz wiedzieć, jeśli chcesz pracować legalnie
"Z jednej strony dzięki takim zmianom na kontach pracowników w ZUS znajdzie się więcej pieniędzy, co pozytywnie przełoży się na ich przyszłe emerytury. Z drugiej strony jednak oznacza to wyższe koszty dla pracodawców. Na przykład w przypadku umowy na 3 tys. zł miesięcznie koszty składki wzrosną o ok. 300 zł" - czytamy w Dzienniku.
Wyższe składki to wyższe wpływy do kasy ZUS o ok. 3 mld zł rocznie.
Sprawdź też:
- Zobacz 75 zdjęć Poznania z lat 90. To galeria miasta, którego możesz nie poznać
- Tak wyglądał Poznań w 2001 roku. Zobacz niezwykłe archiwalne zdjęcia!
- 30 zdjęć przedwojennego Poznania. Tak pięknie wyglądał!
- Poznań w PRL: Zobacz te zdjęcia. Nie poznasz centrum miasta!
- Seryjni mordercy, których zbrodnie wstrząsnęły Poznaniem
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?