Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:1: Oceniamy piłkarzy Kolejorza

Radosław Patroniak
Pawel Relikowski
Lech Poznań wygrał na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Noty piłkarzom Kolejorza w skali od 1 do 10 przyznał Radosław Patroniak

MATUS PUTNOCKY - 5
Wrócił do bramki i niczym nie zaimponował. Widać było, że Słowak źle się czuje w roli rezerwowego, bo potem brakuje mu na murawie pewności siebie i automatyzmu. Podanie w końcówce pierwszej połowy pod nogi snajpera Śląska mogło zakończyć się fatalnie...

MACIEJ ORŁOWSKI - 5
Nawyki z boisk trzecioligowych mocno tkwią jeszcze w jego grze, ale z każdym meczem powinno być lepiej, bo widać, że były kapitan rezerw Kolejorza to pojętny uczeń i zrobi wszystko, by utrzymać się na powierzchni w pierwszej drużynie.

THOMAS ROGNE - 7
W pierwszym kwadransie musiał naprawiać błędy kolegów z defensywy, w tym głównie wpadki Orłowskiego. Ofiarne interwencje, wygrane pojedynki główkowe i precyzyjne podania świadczą o tym, że Norweg coraz lepiej czuje się w roli lidera defensywy.

Zobacz też: Genk - Lech Poznań. Transmisja na żywo w telewizji i internecie. Gdzie oglądać w TV? [LIGA EUROPY ELIMINACJE - LIVE, ONLINE]

VERNON DE MARCO - 5
W pierwszej połowie zagrał poprawnie. W drugiej jednak Argentyńczyk dał się w dziecinny sposób ograć „królowi Persji” (taki przydomek nosi Farshad Ahmadzadeh, nowy nabytek Śląska z Iranu) i zaczął popełniać błędy. W kolejnych minutach coraz częściej miał kłopoty z czytaniem gry i odbiorem piłki.
TYMOTEUSZ KLUPŚ - 3
Ktoś przy Bułgarskiej powiedział kiedyś, że jest szybszy od wiatru. We Wrocławiu nie potwierdził swoich atutów szybkościowych, w dodatku często tracił futbolówkę i kompletnie sobie nie radził w pojedynkach „jeden na jeden”.

ŁUKASZ TRAŁKA - 6
Solidna, jednoosobowa firma nawet w meczu, w którym gra się nie klei i momentami stoi na żenującym poziomie, wypada pozytywnie i poprawia całościowy wizerunek zespołu. Specjalista od podań do tyłu widząc bezradność partnerów sam próbował wzniecić ogień w zespole.

Manuel Arboleda urodził się 2 sierpnia 1979 roku w kolumbijskiej Buenaventurze. 26 lat później trafił do ligi polskiej a w 2008 roku dołączył do Lecha. Szybko stał się jedną z najbarwniejszych postaci drużyny i postrachem napastników rywali. W Kolejorzu rozegrał ponad 100 spotkań. Przypominamy kilka momentów z jego pobytu przy Bułgarskiej.Przejdź dalej --->

Lech Poznań: Najlepsze momenty Manuela Arboledy w Kolejorzu

MIHAI RADUT - 3
Do 30 min miał jeden kontakt z piłką. Potem popisał się niezłym podaniem i znów zniknął z pola widzenia na kolejne pół godziny. Dawanie kolejnych szans Rumunowi mija się z celem. Trener Ivan Djurdjević i tak wykazał się dużą cierpliwością nie zmieniając go w przerwie.

PIOTR TOMASIK - 5
W pierwszej połowie miał najlepszą centrę, po której Joao Amaral był blisko trafienia do siatki. Potem jednak słabł w oczach. Tracił piłkę i niecelnie podawał. Dobrze chociaż, że nie oszczędzał się i przebiegł najwięcej kilometrów z wszystkich graczy Lecha.
PEDRO TIBA - 7
Portugalczyk chyba za szybko poczuł się gwiazdą drużyny, bo we Wrocławiu przez 80 min grał przeciętnie. Wszyscy w Poznaniu wybaczą mu jednak taką bezczynność i niemoc, jeśli zawsze w porę się przebudzi i zapewni Kolejorzowi trzy punkty.

JOAO AMARAL - 4
Jarosław Araszkiewicz po rewanżowym meczu z Szachtiorem Soligorsk zastanawiał się jak Portugalczyk wypadnie wychodząc na boisko w podstawowej jedenastce. Pytanie wydawało się dziwne, bo w roli jokera radził sobie doskonale. Na boisku we Wrocławiu okazało się jednak, że Amaral od pierwszej minuty to zupełnie inny człowiek...

Zobacz też: Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:1. Trzecie zwycięstwo Kolejorza! [RELACJA, WYNIK, ZDJĘCIA]

CHRISTIAN GYTKJAER - 4
Jak można zagrać tak bezbarwnie po hat-tricku? Na to pytanie odpowiedź zna tylko sam Duńczyk. Inna sprawa, że w poprzednim sezonie takie „falowanie” było również jego specjalnością. Może czasami warto więc naszego supersnajpera posadzić na ławce.

Grali także

  • TOMASZ CYWKA (5) – wzmocnił drugą linię i ożywił nieco grę lechitów, ale nie był w stanie przełamać niemocy w ofensywie.
  • KAMIL JÓŹWIAK (6) – zaliczył asystę na wagę trzech punktów.
  • PAWEŁ TOMCZYK (6) – rozruszał niemrawy atak gości i pokazał, że nie warto go skreślać w kontekście następnych spotkań.

Zdjęcia z meczu:

Lech wygrał 1:0 ze Śląskiem Wrocław i po trzech meczach ma komplet punktów. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Pedro Tiba. Co ciekawe, gospodarze strzelili Kolejorzowi cztery gole... wszystkie ze spalonego.

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:1. Trzecie zwycięstwo Kolejorz...

Zobacz też: Ludzie, którzy przyjeżdżają do Lecha muszą natychmiast pokazywać swoją wartość

(Źródło: MJ Media)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski