Zarząd swarzędzkiego klubu podjął w ubiegły weekend decyzję o zwolnieniu Patryka Kniata z funkcji trenera pierwszego zespołu. Posada 41-letniego szkoleniowca w ostatnich tygodniach wisiała na włosku, a przyczyną były rozczarowujące wyniki od początku bieżącego roku. Wiosną Unia wygrała tylko dwa spotkania ligowe i na dziesięć kolejek przed końcem sezonu, znalazła się w strefie spadkowej.
Makana Baku i Łukasz Trałka dali Warcie Poznań zwycięstwo nad Jagiellonią Białystok
Patryk Kniat poprowadził drużynę w 24 spotkaniach tego sezonu, w których zespół zdobył tylko 28 punktów. Nie pomogły dobre wyniki drużyny w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Po emocjonującym pojedynku z rezerwami Warty Poznań, Unia Swarzędz dotarła do półfinału turnieju, w którym zagra z Polonią Środa Wielkopolska.
Swarzędzki zespół był pierwszym poważnym wyzwaniem w karierze trenerskiej 41-letniego szkoleniowca. Wcześniej przez 14 lat związany był z Akademią Lecha Poznań, pracował także jako asystent Leszka Ojrzyńskiego w Arce Gdynia oraz Wiśle Płock. W latach 2015-2017 pełnił również funkcję dyrektora sportowego w Elanie Toruń. Do SKS trafiał dwukrotnie, ale jego pierwszy pobyt w Unii został przerwany, gdy do sztabu szkoleniowego powoływał go trener Ojrzyński. Drugi raz związał się z drużyną w 2019 roku, gdy klub znajdował się w IV lidze.
Zobacz też: Kibice wrócą na trybuny jeszcze w maju? Jest na to szansa
Trzeba przyznać, że pod jego wodzą zespół prezentował się solidnie, a dobre wyniki w IV lidze sprawiły, że Unia błyskawicznie znalazła się w czołówce tabeli. W wyniku zamieszania z LKS Gołuchów, to swarzędzki klub "awansował" do III ligi i różnica klas sprawiła największe kłopoty trenerowi, który nie podołał temu wyzwaniu.
Po jego odejściu, władze musiały momentalnie znaleźć nowego trenera, który mógłby jak najszybciej poprowadzić zajęcia z piłkarzami. Pojawiały się spekulacje o zatrudnieniu doświadczonego Jurija Szatałowa, który od dłuższego czasu jest bez klubu i zamieszkuje w Poznaniu. Zarząd rozpoczął jednak rozmowy ze Sławomirem Suchomskim, a te zakończyły się podpisaniem kontraktu z 54-letnim szkoleniowcem.
Czytaj też: Łukasz Trałka rozgrywa sezon życia. Jest dla Zielonych jak Pirlo czy Maldini
Sławomir Suchomski znany jest kibicom w naszym regionie. W przeszłości jako napastnik, grał w takich klubach, jak Olimpia Poznań, Lech Poznań oraz Widzew Łódź. Zaliczył 271 występów w ekstraklasie, zdobywając 64 bramki. Karierę trenerską rozpoczynał w Chojniczance Chojnice, z którą dokonał niesamowitej rzeczy, awansował z V do II ligi. Na poziomie drugoligowym prowadził również Tur Turek, czy Lech Rypin. Ostatnio Suchomski pracował w Górniku Konin, ale tego epizodu nie może uznać za udany, ze względu na fatalne wyniki, jakie notowała drużyna. W tym sezonie, pod wodzą 54-latka, Górnik zagrał 10 spotkań. Odniósł aż dziewięć porażek i ugrał tylko jeden remis.
Czytaj też: Lech Poznań chwali się projektem nowej Akademii we Wronkach
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?