Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SLD i PiS są tak słabi, że chcą, by Platforma rządziła

Marek Sternalski
Marek Sternalski
Marek Sternalski archiwum
O referendum w sprawie odwołania prezydenta, dlaczego pomysł przepadł w Radzie Miasta, a PO nie chciała przejąć stanowiska prezydenta, które opozycja dawała jej na tacy z Markiem Sternalskim, szefem klubu radnych Platformy rozmawia Bogna Kisiel

PO podczas głosowania nad wnioskiem o referendum zaznaczyła swoją obecność. Czy to oznacza, że poparłaby go, ale jej towarzystwo nie odpowiadało?
Marek Sternalski: Uznaliśmy, że głosowanie byłoby absurdalne. Mogłoby wywołać perturbacje w zarządzaniu miastem. Przez półtora roku Poznań miałby co najmniej trzech zarządców. Jest wiele rzeczy, które należy zmienić w mieście. Referendum w tym nie pomoże, a może pogłębić problemy. Zaznaczenie "obecności" podczas głosowania było najbardziej rozsądną decyzją.

ZOBACZ: ODWOŁANIE PREZYDENTA - SESJA TO BYŁ POLIGON DOŚWIADCZALNy

Nie ma właściwie dziedziny życia miasta, która nie zostałaby krytycznie oceniona przez wnioskodawców. Jest aż tak źle?
Marek Sternalski: Nie jest tak źle, jak twierdzi opozycja, ani tak dobrze, jak mówi prezydent. Poznań nie jest samotną wyspą. Na jego sytuację ma wpływ wiele czynników, w tym kryzys w Europie i na świecie. Wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Ale nie można wszystkiego tym usprawiedliwiać. Np. właściwe zarządzanie oświatą ruszyło dopiero, gdy przyszedł dyrektor Przemysław Foligowski. Mogłaby się też w końcu skończyć komunikacyjna telenowela z nowymi szefami ZTM w rolach głównych. Nikt już nie chce oglądać kolejnych odcinków serialu, tylko oczekuje sprawnej komunikacji. I choć dużo rzeczy szwankuje, to absurdem było używanie we wniosku referendalnym, jako argumentu remontu Grunwaldzkiej, Bukowskiej czy trasy na Franowo, która służy mieszkańcom Rataj.

Dlaczego tak bronicie się przed referendum?
Marek Sternalski: Na ostrym zakręcie nie wyrywa się kierowcy kierownicy, bo można wylądować w rowie. Są w Poznaniu ważne sprawy, który trzeba zająć się, jak najszybciej, bo dotyczą newralgicznych dziedzin życia. Należy ustalić opłaty za śmieci, cały system gospodarki odpadami. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w końcu PEKA wejdzie w życie. To będzie rewolucja w systemie opłat za przejazdy komunikacją miejską. Powołać spółki celowe, które zajęłyby się uzbrajaniem terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Gminy przygotowują się do nowego programu unijnego. Przecież debaty, jakie inwestycje mamy realizować z dofinansowaniem unijnym z komisarzem nie przeprowadzimy. Czy zamiast rozmawiać o tych sprawach, urząd ma pracować na rzecz nieodwołania prezydenta?

SLD i PiS twierdzą, że referendum jest szansą, by PO miała prezydenta. Dają wam na tacy, a wy nie chcecie rządzić Poznaniem?
Marek Sternalski: Cały problem polega na tym, że SLD i PiS są tak słabi, że chcą by PO przejęła władzę. Przyznają, że PO jest lepsza niż Grobelny, że ani Szynkowski, ani Lewandowski nie mają szans z naszym kandydatem. Wygramy wybory w przyszłym roku. Mamy Grzegorza Ganowicza i Mariusza Wiśniewskiego, którzy nie wykluczają startu. To nie jest tak, że nie mamy kim zastąpić Grobelnego. Ale dla zdobycia władzy nie należy ryzykować interesu mieszkańców.

Rozmawiała Bogna Kisiel

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski