Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słodko-gorzka "Uczta" Teatru Usta Usta Republika [RECENZJA]

Kamil Babacz
Spektakl "Uczta" na Scenie Roboczej
Spektakl "Uczta" na Scenie Roboczej M. Zakrzewski
Nowy spektakl Teatru Usta Usta Republika, którego premiera odbyła się w ubiegły weekend na Scenie Roboczej, dostarcza solidnej porcji czarnego humoru, ale i pobudza do refleksji nad ludzką chciwością i wiecznym niezaspokojeniem.

"Uczta" jest smaczna, choć może pozostawić po sobie zgagę… moralną. Nowy spektakl Teatru Usta Usta Republika bezwzględnie rozprawia się z ludzką chciwością, niezaspokojeniem i przedmiotowym traktowaniem drugiego człowieka. Obżerając się trzeba uważać, by samemu nie zostać pożartym.

Na "Ucztę" trafiamy do nietypowej restauracji. Przy stole, z którego mamy jeść, siedzi dwóch kucharzy. Są rozebrani do pasa, a ich ciała potraktowano jak sztuki mięsa - markerem oddzielono od siebie boczek, pierś, czy karkówkę, ale i narządy wewnętrzne interesują makabrycznego szefa kuchni.

Przy stole się je i przyrządza kolejne potrawy, pije, kłóci, dyskutuje i załatwia interesy. Na świetny biznesplan, czyli handel organami nieboszczyków, wpada pan mecenas, który chce wejść w spółkę z firmą pogrzebową, ubezpieczeniową oraz szefem kuchni. Kończy się tak, że sam omal nie zostaje pożarty przez specjalistów od żywienia się ludzkim nieszczęściem. Od stołu nie da się ot tak odejść - okazuje się pułapką, więzieniem.

W "Uczcie" ludzie nieustannie pojawiają się jako jedzenie, które samo nie jest w stanie zaspokoić swojego głodu. Dwie rybki - nienawidząca się para - pożerają się w bitwie małżeńskiej nienawiści, obciążając się nawzajem winą za życiowe niespełnienie. Kobieta wykrzykuje do swojego partnera, że gdyby miała okazję, zakochałaby się w nim jeszcze raz. Tylko po to by znów z taką samą siłą go nienawidzić. To głód napędza nawet najbardziej niezadowolone ze swojej egzystencji jednostki do życia. Uczy się nas tego ciągłego najadania się od dzieciństwa, wraz z kolejną łyżką wciskaną do ust przez mamy. "Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy" - wpaja nam też religia.

"Uczta" obśmiewa nieustanną konsumpcję, czyniące z człowieka podlegający ocenie przedmiot castingi i talent showy, znaną doskonale z reklam produktów spożywczych erotyzację języka, handel organami, próby obliczania finansowej wartości człowieka, wyzysk, coraz to nowsze i dziwniejsze zachcianki, niemożliwe do zaspokojenia. W oparach absurdu śmiejemy się szczerze i głośno, ale w końcu śmiech grzęźnie nam w ściśniętym gardle. Makabryczny kucharz już czeka na nasze uda, móżdżki i płucka. Gdy światło gaśnie, słychać ostrzenie noży.

Teatr Usta Usta Republika, "Uczta", scenariusz: Ewa Kaczmarek, Łukasz Pawłowski, Wojciech Wiński, reżyseria: Wojciech Wiński, kostiumy: Idalia Mantas, aktorzy: Ewa Kaczmarek, Roman Andrzejewski, Łukasz Pawłowski, Wojciech Wiński, Przemysław Zbroszczyk, Dominik Złotkowski, muzyka: Adam Brzozowski, światło i dźwięk: Krzysztof Blok. Premiera: 14.06.2013

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski