Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci: Astra żąda natychmiastowej spłaty długu. Mieszkańcy: Jakiego?

Katarzyna Dobroń
Wywóz śmieci: Astra żąda natychmiastowej spłaty długu. Mieszkańcy: Jakiego?
Wywóz śmieci: Astra żąda natychmiastowej spłaty długu. Mieszkańcy: Jakiego? KD
Do klientów firmy Astra wywożącej odpady wysłano w połowie maja wezwania do natychmiastowej zapłaty długu, o którym do tej pory nie wiedzieli. Mieszkańcy Osiedla Warszawskiego otrzymali w pierwszej połowie maja wezwania do zapłaty zaległych rachunków za wywóz śmieci z okresu od 2010 roku.

Około 100 klientów firmy Astra musi zapłacić od 100 do nawet 800 zł w ciągu siedmiu dni. Na wezwaniu nie podano ani konkretnych dat, ani poszczególnych kwot, tylko numery faktur i wysokość długu. Do zapłaty wzywa też nie sama Astra, ale firma Astra Plus, która 13 maja odkupiła wierzytelności od firmy wywożącej śmieci.

- Nigdy wcześniej nie otrzymałam żadnego zawiadomienia o zaległościach - twierdzi zdenerwowana klientka. - Zdziwiłam się, ponieważ płacę przez internet i mam wszystkie potwierdzenia. Po wykonaniu wielu telefonów udało mi się w końcu doprosić, aby wysłano mi mejlem listę jedenastu faktur od 2010 roku, które miałyby być rzekomo wyrównane. Problem w tym, że do rozliczania się z Astrą mam książeczkę, na której jest stała kwota 58 złotych. Na liście było natomiast kwoty od 30 do 90 złotych. Miały to być dopłaty za dodatkowe wywozy, ale nie przypominam sobie takiej sytuacji.

Ostatecznie kobietę telefonicznie zapewniono, że ponad 500 zł, które miała zapłacić, to "błąd systemu" i otrzyma informację o anulowaniu wezwania.

- Nic takiego jeszcze nie dotarło. Jedna z sąsiadek otrzymała podobne pismo w ubiegłym roku. Do zapłaty miała 100 złotych. Wystraszyła się i zapłaciła - mówi klientka Astry.

Grzegorz Grocki, prezes Astry Plus przyznaje, że jego firma przejęła wierzytelności około 100 osób i zamierza je wyegzekwować.

- Najczęściej są to niedopłaty. Od 2010 do czerwca 2013 zmieniały się ceny albo klienci nie płacili za dodatkowe wywozy - mówi Grzegorz Grocki. - Jeżeli ktoś miał wywóz co dwa tygodnie i płacił dwa razy w miesiącu, to po roku brakowało dwóch albo trzech wpłat. Inni klienci płacili nieregularnie albo płacili z innego konta i firma tego nie odnotowała. Jak na razie jest jeden przypadek, kiedy to rzeczywiście był błąd systemu firmy.

Zdaniem prezesa wezwania są wystawiona na kwoty od 100 do 300 zł. Osoby zgłaszające się do redakcji pokazują wezwania do zapłaty w wysokości od 500 do 800 zł, które trzeba uregulować w ciągu siedmiu dni.
- Jeżeli ktoś zgłosi reklamację, to okres siedmiu dni zostanie wstrzymany. Zależy nam, żeby załatwić tę sprawę polubownie, ale jeśli ktoś tylko czeka, aż sprawa się przedawni, to oddamy te przypadki do naszego prawnika - zapowiada prezes Astry Plus.

Jednak, zdaniem prawnika Piotra Ostafiego, sprawa już jest częściowo przedawniona, a firma nie wywiązała się z wszystkich obowiązków.

- Zgodnie z art. 751 kodeksu cywilnego faktury przedawniają się po upływie dwóch lat. Zatem należności za okres dawniejszy niż dwa lata są już nieaktualne - uważa Ostafi. - Poza tym firma zbywająca dług przekazuje nabywcy wszystkie swoje prawa i obowiązki. Klient nie może sobie sam wyliczać, na jakiej podstawie dana firma oczekuje od niego zapłacenia należności. To przedsiębiorca musi przedstawić podstawy swojego roszczenia.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski