Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci trafiają do spalarni w Poznaniu. Będzie z tego energia!

Bogna Kisiel
Śmieci trafiają do spalarni w Poznaniu. Będzie z tego energia!
Śmieci trafiają do spalarni w Poznaniu. Będzie z tego energia! Waldemar Wylegalski
Od kilku tygodni śmieci trafiają do spalarni. Już w czerwcu instalacja będzie produkować energię elektryczną, a w sierpniu także cieplną. Spółka SITA Zielona Energia, która zaprojektowała, wybudowała, sfinansowała i będzie eksploatować przez 25 lat spalarnię śmieci, będzie sprzedawać prąd do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego a ciepło do poznańskiej Veolii (dawniej Dalkia). Dzięki temu ma nie wzrosnąć cena za odbiór śmieci od mieszkańców.

Spalarnia śmieci jest wspólnym projektem miasta i spółki SITA Zielona Energia, należącej do międzynarodowego koncernu SUEZ.

– To najnowocześniejsza instalacja w naszej grupie – zapewnia Jean Michel Kaleta, prezes zarządu SITA Zielona Energia. – Po zimnym rozruchu (testach technologicznych) rozpoczął się drugi etap – rozruch gorący czyli spalanie. Potrwa on do listopada. W czerwcu rozpoczniemy produkcję energii elektrycznej, a w sierpniu cieplnej.

Docelowo spalarnia będzie wytwarzać rocznie ok. 130 tys. MWh prądu i 300 tys. GJ ciepła. – Instalacja spełnia wszystkie normy i wymogi stawiane tego typu obiektom – twierdzi Arkadiusz Stasica, zastępca prezydenta. – Poznań dołączy do wielu miast, które przetwarzają odpady na energię. Przestaniemy je składować.

Pierwsze śmieci do spalarni trafiły pod koniec marca. – Nie sprawdziły się scenariusze, mówiące, że będzie ich za mało. Tonaż odpadów jest o 10-15 proc. większy niż pierwotnie zakładano – zaznacza Katarzyna Kruszka-Pytlik z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. I przypomina: – Pamiętajmy, aby do odpadów zmieszanych nie wrzucać np. popiołów, ziemi, odpadów zielonych, akumulatorów, opon czy sprzętu elektrycznego.

Szymon Cegielski, dyrektor kontraktu z firmy SITA Zielona Energia potwierdza, że na początku śmieciarki przywoziły zanieczyszczone odpady. – Dzisiaj nie mamy z tym do czynienia – twierdzi Sz. Cegielski. I dodaje: – Proszę zwrócić uwagę, że na terenie wokół instalacji nie ma odoru. To świadczy o tym, że zastosowane przez nas metody wyeliminowały tego rodzaju uciążliwości.

Prezydent Stasica podkreśla, że w tej chwili śmieciarki bez problemu dojeżdżają do spalarni śmieci. – Trwająca przebudowa Gdyńskiej i Bałtyckiej ma głównie służyć mieszkańcom – wyjaśnia A. Stasica. – Inwestycja miała zakończyć się we wrześniu, ale są pewne opóźnienia spowodowane między innymi błędami w dokumentacji projektowej. Prace drogowe muszą zakończyć się do listopada.

Instalacja nowoczesna i bezpieczna
* Ograniczenie ilości odpadów na składowisku. Polska zobowiązała się do osiągnięcia określonego poziomu odzysku odpadów oraz ograniczenia ilości odpadów biodegradowalnych kierowanych na składowiska. Gminy, które się do tego nie zastosują zapłacą wysokie kary. Dzięki spalarni o ok. 70-80 proc. mniej odpadów trafi na składowisko.
* Odpady surowcem energetycznym. Poznańska instalacja będzie produkować rocznie ok. 130 tys. MWh prądu i 300 tys. GJ ciepła. Wytworzona „zielona energia” zaspokoi zapotrzebowanie roczne mieszkańców kilkudziesięciotysięcznego osiedla.
* Sprawdzone technologie. Śmieci są spalane w specjalnych piecach w bardzo wysokiej temperaturze (około 1 tys. stopni) co minimalizuje powstawanie szkodliwych substancji. Ponadto cały obiekt jest wyposażony w wieloetapowy system oczyszczania spalin. Dane o emisjach są publikowane na ogólnodostępnej tablicy znajdującej się przed zakładem. Żużel i popioły po waloryzacji będą stanowić domieszkę do kruszyw, wykorzystywanych przy budowie dróg. Pozostałości po oczyszczaniu spalin i pyły kotłowe trafią do kopalni soli w Niemczech.

Spalarnia rusztowa groźna dla środowiska
* Zanieczyszczenie dioksynami.
Przeciwnicy spalarni rusztowej twierdzą, że jest to przestarzała technologia. Wskazują, że nowoczesne filtry wychwytują około 90 proc. niebezpiecznych cząsteczek, a mikrocząsteczki stanowiące kilka procent całości pyłu są niewykrywalne. To one przenoszą rakotwórcze dioksyny.
* Bardzo droga inwestycja.
Koszty budowy poznańskiej spalarni śmieci szacuje się na około 720 mln zł. W przypadku jednak tej inwestycji miasto zapewniło teren pod budowę instalacji, wniosło dofinansowanie unijne w wysokości 352 mln zł i wzięło na swoje barki przebudowę układu drogowego. O pozostałe pieniądze na projekt postarał się prywatny partner – SITA Zielona Energia.
* Poznań musi zapewnić odpowiednią ilość odpadów.
Umowa ze spółką SITA Zielona Energia zobowiązuje Poznań do dostarczenia 210 tys. ton odpadów rocznie oraz pokrycia kosztów ich przetworzenia. Bez względu na to, czy uda się taką ilość śmieci dostarczyć do spalarni, trzeba będzie za nie spółce zapłacić. Niektórzy twierdzą, że mieszkańcy gmin, należących do Związku Międzygminnego GOAP, nie produkują tak dużo śmieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski