Śmierć obywatela Ukrainy w Nowym Tomyślu. Zarzuty dla dwóch mężczyzn

Policja potwierdził nam, że na doszło do takiego zdarzenia. Mężczyzna miał spacerować wraz ze znajomy, po czym nagle upaść. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, lekarz stwierdził zgon 37-latka.

Czytaj też: Test na koronawirusa kupisz w Lidlu i w Biedronce. Sieć sklepów Biedronka będzie sprzedawała testy na obecność przeciwciał COVID-19. A Lidl?

Początkowo nic nie wskazywało na to, że w sprawie śmierci mogą być zamieszane osoby trzecie. Wszystko zmieniło się, gdy śledczy przejrzeli nagrania z monitoringu. Wówczas zatrzymane zostały dwie osoby.

Zatrzymano dwóch podejrzanych mężczyzn

– Jeden z nich to Paweł W., który decyzją Sądu Rejonowego w Nowy Tomyślu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Mężczyźnie przedstawiono spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu

– mówi prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Zobacz też: Komisja ds. pedofilii zawiadamia prokuraturę. Chodzi o 4 biskupów:

Sprawcy za to przestępstwo grozi kara 3 lat pozbawienia wolności – jeśli działał nieumyślnie. Jeśli jednak następstwem czynu jest śmierć, to kara zaczyna się od lat 5 i może sięgać nawet 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

Drugi z zatrzymanych mężczyzn to Daniel M. Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia obywatela Ukrainy na niebezpieczeństwo oraz niezawiadomienie o przestępstwie. Otrzymał dozór policyjny i musi meldować się na komendzie policji pięć razy w tygodniu. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Zginął od uderzenia?

Jakie były przyczyny śmierci obywatela Ukrainy? Odpowiedź na to pytanie dadzą najpewniej wyniki sekcji jego zwłok. Śledczy nie poinformowali nas o przebiegu samego zdarzenia. Nieoficjalnie jednak dowiedzieliśmy się, że mężczyzna, który zmarł, został uderzony przez jednego z oskarżonych. Obywatel Ukrainy oraz dwaj Polacy przebywali wcześniej razem. Sprawa jest rozwojowa.