Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć położnicy. Kobieta zmarła na progu domu

Daria Goszcz
Sławomir Czepczor, mąż zmarłej z synem
Sławomir Czepczor, mąż zmarłej z synem Błażej Dąbkowski
Justyna Czepczor z Uścikówca urodziła piękną, zdrową córeczkę. Wymarzoną. Ta historia byłaby radosna, gdyby nie to, co wydarzyło się kilka dni później.

- Rano chciała wyjść na podwórze, żeby zobaczyć, jaka jest pogoda, jak ubrać syna do szkoły - wspomina Kamila Gomońska, siostra Justyny. - Wyszła do przedpokoju, przewróciła się i umarła…
Rodzina ciągle nie może w to uwierzyć. - Jak to możliwe, że młoda, zdrowa kobieta przewraca się i umiera - zastanawia się Aneta Prochowska, druga siostra zmarłej.

Justyna 24 maja urodziła córeczkę przez cesarskie cięcie. 28 maja wyszła do domu. Z wypisu szpitalnego wynika, że 32-latka opuściła szpital na własne żądanie. - Lekarze mówili, że żona i dziecko są zdrowe, że mogą iść do domu, ale muszą podpisać oświadczenie, bo po cesarskim cięciu powinno się wyjść na piątą dobę - mówi Sławomi Czepczor, mąż Justyny.

Nikt nie podejrzewał, że może coś złego się wydarzyć. - Żona z każdym dniem czuła się lepiej. wspomina mąż zmarłej.

Do tragedii doszło 1 czerwca około godziny 6 rano. - Usłyszałem tylko huk - wspomina brat Justyny. - Gdy pobiegłem do siostry, to miała jeszcze wyczuwalny puls. Szybko wezwaliśmy pogotowie.

Pogotowie zjawiło się po kilkunastu minutach, ratownicy medyczni próbowali reanimować kobietę, nie udało się.

- Pani Czepczor wyszła ze szpitala na własne życzenie - poinformował nas Zbigniew Niestrata, zastępca dyrektora szpitala w Obornikach. - Podpisała oświadczenie, w którym zawarta była informacja o ewentualnych konsekwencjach. Jednocześnie przyznaje, że w momencie opuszczania szpitala stan zdrowia zarówno dziecka, jak i matki był dobry.

Na miejsce zdarzenia przyjechała policja. To oni zawiadomili prokuraturę, która już wszczęła w tej sprawie postępowanie. - Wszystko wskazuje na to, że śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych - mówi Jarosław Lewicki z Prokuratury Rejonowej w Obornikach. - Sekcja zwłok nie wykazała, że to był błąd lekarski, ale pobrano wycinki do badań szczegółowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski