Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Śmierć pracownika" w Teatrze Polskim [RECENZJA SPEKTAKLU]

Stefan Drajewski
W niebieskiej koszulce autor sztuki Michał Kmiecik
W niebieskiej koszulce autor sztuki Michał Kmiecik Paweł Miecznik
Michał Kmiecik w "Śmierci pracownika" trawestuje pięć zasad Sun-Tzu, które należy wziąć pod uwagę, myśląc o wojnie niekoniecznie militarnej: "zasady, warunki pogodowe i terenowe, generalicja i system".

Po przeczytaniu i obejrzeniu sztuki odczytałem pięć zasad, którymi kierował się autor, tworząc swój dramat: brak zasad, warunki pogodowe czyli być blisko Ruchu Oburzonych, warunki terenowe - znać dobrze słownik wyrazów wulgarnych i literaturę jednocześnie, generalicja - klasa polityczna i establishment gospodarczy przeciwko którym wypada buntować się, system - kapitalizm.

Autor nagrodzonego w konkursie Metafory Rzeczywistości dramatu jest człowiekiem młodym, zbuntowanym, pewnym siebie a jednocześnie wnikliwym obserwatorem rzeczywistości, który potrafi na dodatek bawić się językiem. Chłonie z otaczającego świata wszystko i umiejętnie kojarzy z literaturą. W "Śmierci pracownika" buduje czasami nawet zabawne a czasami przerażające obrazki. Szkoda tylko, że tak powierzchowne i przypadkowe.

Kmiecik powiela klisze, które doskonale znamy z codziennego życia: ktoś poszukuje pracy. To nic, że jest świetnie wykształcony, Zna języki, ma mnóstwo kursów, pisze setki listów motywacyjnych, ma wewnętrzny przymus… Ale nikt nie chce go zrozumieć, wysłuchać. Posiadacz jest to bólu banalny, wystarczy otworzyć pierwszą lepszą gazetę, obejrzeć pierwszy lepszy serial… Postać przed awansem to przykład człowieka, który zrobi wszystko, aby ochronić swoje miejsce pracy. Podobnie Postać po awansie, jakby wyjęta z broszurki promocyjnej dodawanej ma kursie dla bezrobotnych, którym wciska się kit, że samozatrudnienie jest jedyną droga do szczęścia. Do tego kilka kpinek ze związkowców, którzy dbają głównie o własne stołki a nie kolegów związkowców i parę anegdot z życia sekretarek.

Zamiast obrazu wyszedł plakat, krzykliwy a może nawet chwytliwy dla oburzonych właśnie, ale płaski. I nie pomogą tu "podpórki" literackie, bo one funkcjonują tylko na poziomie języka, a więc na powierzchni dramatu. Pod spodem same mielizny. Autor opisuje świat tak, jakby nikt wcześniej tego nie zrobił. Nie wykracza poza opis, niczego nie diagnozuje, nie wyciąga wniosków, nie zmusza do zastanowienie się, nawet nie stawia pytań. Dużo słów, mało treści. Tytułowa metafora śmierci pracownika zagubiła się w cytatach i aluzjach.

Teatr Polski: Michał Kmiecik, "Śmierć pracownika". Reżyseria Iwo Vedral, scenografia i kostiumy Karolina Sulich, muzyka Dawid Dąbrowski, wideo - Siewcy Niepokoju, prapremiera 16 grudnia 2011 roku w Poznaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski