Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Snajper z Jeżyc trafi do więzienia!

Redakcja
Tadeusz M. spędzi za kratkami prawie 4 lata
Tadeusz M. spędzi za kratkami prawie 4 lata Adrian Wykrota
Tadeusz M., który w marcu tego roku na Jeżycach postrzelił z wiatrówki dwóch mężczyzn, został skazany na 3 lata i 10 miesięcy więzienia.

– Okoliczności tego zdarzenia nie budzą żadnych wątpliwości. To pan Tadeusz M. strzelał do obu mężczyzn – uzasadniała czwartkowy wyrok sędzia Katarzyna Obst.

Przypomnijmy, że historia miała swój początek w marcu tego roku na Jeżycach. Wtedy to Tadeusz M. ze swoim kolegą Przemysławem C. zostali zatrzymani przez policję za strzelanie z wiatrówki z okna jednego z budynków u zbiegu ulic Sienkiewicza i Kochanowskiego. Ranne zostały dwie osoby: 26-letni rowerzysta Aleksander Ł. oraz 55-letni Dariusz R. Ten drugi przez następne tygodnie walczył o życie w szpitalu.

Przemysław C. odpowiadał jedynie za posiadanie narkotyków. Głównym winowajcą zdarzenia, według śledczych, był Tadeusz M. I to właśnie jego prokuratura oskarżyła o usiłowanie zabójstwa Dariusza R., narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia Aleksandra Ł. oraz posiadanie narkotyków.

Mężczyzna początkowo przyznał się do wszystkich zarzutów. Kiedy jednak w październiku rozpoczął się proces, zaprzeczył, że usiłował zabić Dariusza R. Bronił się też mówiąc, że... w ogóle do niego nie strzelał. Przyznał się jedynie do posiadania narkotyków i postrzału Aleksandra Ł. Twierdził też, że nie wiedział, iż strzał z wiatrówki może być tak groźny.

W czwartek sąd ogłosił wyrok w jego sprawie. Sędzia Katarzyna Obst nie miała wątpliwości, że to właśnie Tadeusz M. postrzelił obu mężczyzn, ale jednocześnie zmieniła kwalifikację prawną jednego z czynów. Uznała, że Tadeusz M. nie usiłował zabić Dariusza R., ale „jedynie” naraził go na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Z tego powodu Tadeusz M. ostatecznie usłyszał karę łączną za wszystkie zarzuty w postaci 3 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Ponadto będzie musiał zapłacić na rzecz Dariusza R. 30 tys. zł nawiązki.

– To pana (Tadeusza M. - dod. red.) świadomość i zamiar muszą być podstawą do postawienia zarzutu usiłowania zabójstwa. Sąd uznał jednak, że Tadeusz M. nie chciał zabić pana Dariusza R., ale oddając strzał w jego kierunku naraził go na niebezpieczeństwo utraty życia – uzasadniała sędzia Katarzyna Obst.
I dodawała: – To, że mężczyzna strzelał z daleka, nie miał wcześniej zawodowo do czynienia z bronią i nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia, powoduje, że nie można mu przypisać usiłowania zabójstwa.

Jednocześnie sędzia uchyliła również ciążący na Tadeuszu M. tymczasowy areszt. Mężczyzna od marca przebywał za kratkami. Teraz na odbycie kary poczeka na wolności. Sędzia uzasadniała tę decyzję faktem, że proces już się zakończył, a ponadto ostatecznie zmieniona została kwalifikacja prawna czynu na łagodniejszą.

Surowszej kary dla Tadeusza M. oczekiwał poszkodowany Dariusz R. oraz jego pełnomocnik. – Wyrok powinien być wyższy. To byłoby też ostrzeżenie dla innych osób, które strzelają z wiatrówki np. do autobusów. Ten pan miał szczęście, że mnie nie zabił – mówił po rozprawie Dariusz R.

Z kolei jego pełnomocnik, mecenas Anna Hoffmann, dodawała: – Moim zdaniem to była próba usiłowania zabójstwa. Skoro celuje się w klatkę piersiową człowieka to można przewidywać, że taki strzał może zabić.

Mecenas Anna Hoffmann informowała także, że decyzję o złożeniu ewentualnego odwołania podejmie dopiero, gdy uzyska pisemne uzasadnienie wyroku sądu. Na to samo czekają również obrońcy Tadeusza M., którzy obecnie także wstrzymują się z decyzją o ewentualnej apelacji. Przyznają jednak, że wyrok sądu nie jest surowy, choć podkreślają, że Tadeusz M. nadal nie przyznaje się do postrzału Dariusza R.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski