Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Socjolog: Start w wyborach pod szyldem partii jest ryzykowny!

Paulina Jęczmionka
Tomasz Kozłowski, socjolog
Tomasz Kozłowski, socjolog
Z dr. Tomaszem Kozłowskim, socjologiem z Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu, rozmawia Paulina Jęczmionka.

Sondaż "Głosu" pokazał, że poznaniacy nadal stawiają na Ryszarda Grobelnego. 55,6 procent badanych dobrze oceniło jego rządy, a 39,9 proc. zadeklarowało, że oddałoby na niego głos w wyborach. Z czego taka postawa poznaniaków wynika?
Dr Tomasz Kozłowski
: W bardzo dużym stopniu z charakteru mieszkańców całej Wielkopolski, więc i jej serca - Poznania. Mocno zakorzeniła się tu bowiem etyka protestancka. Poznaniakom przyświecają takie cechy, jak przedsiębiorczość, oszczędność, inwestowanie w rozwój. I przez pryzmat tych pojęć postrzegają też prezydenturę Ryszarda Grobelnego. Bo widzą miasto w nieustającej rozbudowie. W różnych raportach Poznań jest też liderem pod względem innowacji i inwestycji. Do tego, ma bardzo niskie bezrobocie. To oddziałuje na świadomość poznaniaków.

Zobacz też:
Sondaż "Głosu": Grobelny nokautuje w wyborach prezydenckich

A nie oddziałuje to, za co prezydent jest krytykowany - problemy komunikacyjne, cięcia budżetowe, likwidacja szkół, podwyżki opłat?
Dr Tomasz Kozłowski
: Jak widać, w o wiele mniejszym stopniu. Tu na pewno zasługi ma dział promocji miasta. Urzędowi PR-owcy przedstawiają remonty, komunikacyjne utrudnienia czy nawet cięcia budżetowe w perspektywie nieustającego rozwoju. Dziś jest źle, ale dzięki temu niebawem będzie o wiele lepiej. Stąd np. rozmach przy otwarciu Poznań City Center, które miało pokazać, że wcześniejsze utrudnienia były uzasadnione. I poznaniacy ze swoją etyką protestancką w większości tak właśnie do tego podchodzą.

I nie chcą głosować na partyjnych kandydatów. Grzegorz Ganowicz z PO, Tadeusz Dziuba z PiS, Tomasz Lewandowski z SLD byli w sondażu ok. 30 pkt procentowych za prezydentem.
Dr Tomasz Kozłowski
: Partie polityczne muszą liczyć się z tym, że również na poziomie lokalnym będą postrzegane przez pryzmat ogólnopolski. A tam spada na nie lawina krytyki, wciąż pojawiają się liczne kontrowersje. Partie tracą więc kapitał społeczny. Startowanie w wyborach samorządowych pod ich szyldem jest obarczone ryzykiem.

Lepiej być niezależnym kandydatem na prezydenta?
Dr Tomasz Kozłowski
: Raczej tak. Ewentualnie: z poparciem jakiegoś ugrupowania. Im więcej takich kandydatów, tym szersza dyskusja z Grobelnym, który nie jest przecież prezydentem doskonałym.

Czytaj również:
Sondaż "Głosu": Poznaniacy nadal cenią prezydenta Grobelnego

Siłę wyrazistego, niezależnego kandydata pokazał w naszym sondażu wynik (10,7 proc.) Andrzeja Byrta, który z znalazł się tuż za Grzegorzem Ganowiczem.
Dr Tomasz Kozłowski
: Czyli miał zaledwie o pół procenta mniej niż kandydat największej, rządzącej krajem partii. To kolejne potwierdzenie tezy, że w wyborach na prezydenta miasta liczy się człowiek, a nie partia.

Ta partia rządząca krajem od lat marzy, by rządzić też Poznaniem z fotela prezydenta.
Dr Tomasz Kozłowski
: Platforma Obywatelska kojarzy się z liberalnym podejściem do gospodarki. I to jest jej problem w Poznaniu. Bo tutaj to podejście jest od dawna realizowane i miasto wyróżnia się w kraju pod względem ekonomicznym. PO nie ma więc zbyt wiele nowego do zaproponowania. Obawiam się, że może to nakręcać kampanię negatywną, typową zresztą dla trendów dominujących na polskiej scenie politycznej. Coraz szersze kręgi zatacza bezpardonowa krytyka, a nie przedstawianie własnych, sensownych rozwiązań.

W ostatnich latach wieloma pomysłami na miasto wykazywały się oddolne organizacje. Teraz w naszym sondażu kandydatka My-Poznaniacy zdobyła 4 proc. poparcia, a kandydat Prawa do Miasta tylko 1,1 pkt proc.
Dr Tomasz Kozłowski
: Te wyniki pokazują, że podział stowarzyszenia My-Poznaniacy na te dwie organizacje im zaszkodził. Skoro nawet wychodzące z dużych partii grupy popadają w niebyt, to co dopiero tak mali, lokalni gracze. Im potrzebna jest konsolidacja, a nie podziały.

Tomasz Lewandowski z SLD chce im zaproponować wyborczą konsolidację, by wspólnie mieć większe poparcie. Ale wtedy znajdą się na listach pod szyldem SLD.
Dr Tomasz Kozłowski
: Łączenie się jest właściwą drogą dla takich organizacji. Ale ich atutem powinien być właśnie szyld oddolnego, alternatywnego ruchu, a nie partii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski