Sołacz: Kąsek dla dewelopera. Staną wieżowce?

Anna Jarmuż
Planowana zabudowa na Sołaczu
Planowana zabudowa na Sołaczu Wojtek Błaszczyk
- Nie chcemy wysokich molochów w niskiej willowej dzielnicy - apelują mieszkańcy Sołacza. Okazuje się, że u zbiegu ulic Urbanowskiej i Drzymały, w sąsiedztwie domów jednorodzinnych i dwupiętrowych bloków, mogą pojawić się nawet 12-kondygnacyjne wieżowce. Deweloper wystąpił już o warunki zabudowy do Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta. Sprawę tę opisywała już "Gazeta Wyborcza".

- Nie zgadzamy się na tę inwestycję z wielu powodów - mówi Danuta Kańska, przewodnicząca Rady Osiedla Sołacz. - Wybudowanie tak wysokich budynków zakłóci ład architektoniczny i wpłynie na standard życia mieszkańców. Już teraz mamy problem z komunikacją i znalezieniem miejsc parkingowych. Ten teren nie jest przystosowany do tak dużej liczby samochodów.

ZOBACZ KOMENTARZ:
Wycisnąć ile się da

Problemem nie są jednak dla mieszkańców wyłącznie jeżdżące i parkujące auta. Ich zdaniem inwestycja na Sołaczu, może stanowić zagrożenie dla znajdującego się tam zabytkowego klinu zieleni (zabudowa miałaby powstać w sąsiedztwie parku Sołackiego i parku Wodziczki).


CZYTAJ TEŻ:
Sołacz: Kto chce zabudować zieleń?
Sołacz: Staw zamienił się w lodowisko
Niskopodłogowe tramwaje pojadą na Sołacz

- To przedsięwzięcie jest bardzo ryzykowne. Pod ziemią znajduje się duża ilość cieków wodnych. Nie można zakłócać ich naturalnego biegu - tłumaczy Danuta Kańska. I dodaje: - Nawet jeżeli podczas budowy podziemnych parkingów cieki zostaną przysypane, znajdą sobie inną drogę, uszkadzając inne sąsiednie budynki.

Niestety, nie udało nam się skontaktować z inwestorem (prezesem spółki Zero 1). Miejscy urzędnicy potwierdzają jednak, że do Wydziału Urbanistyki i Architektury wpłynął wniosek o wydanie warunków zabudowy na cztery bloki od 8 do 12 kondygnacji (patrz infografika).

- Inwestor złożył w sumie pięć wniosków. Każdy z nich przedstawia inną koncepcję zabudowy. Warianty te nie różnią się jednak wysokością budynków - wyjaśnia Rafał Łopka z poznańskiego Urzędu Miasta. - Obecnie nie można jednak powiedzieć, czy wniosek zostanie zaakceptowany, czy odrzucony - dodaje.

Zgoda o wydanie warunków zabudowy jest niezbędna, ponieważ nie powstał jeszcze plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.

- Jesteśmy w trakcie sporządzania planu. Będzie on gotowy w połowie przyszłego roku - tłumaczy Anna Siminiak z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. - Obecnie politykę przestrzenną tego terenu określa studium zagospodarowania z 2008 roku. W tym rejonie dopuszcza ono zabudowę wielorodzinną, ale niską, do 4 kondygnacji. Musi ona także być dostosowana do okolicznej zabudowy i mieć stromy dach - tłumaczy.

Studium nie gwarantuje jednak, że wysokie bloki nie powstaną. Inwestor może powołać się bowiem na zasadę sąsiedztwa.

- Jeżeli w okolicy znajdują się wyższe budynki, dopuszcza się zabudowę równie wysoką - tłumaczy Anna Siminiak. - Takie znajdują się na ulicy gen. Maczka. MPU przy sporządzaniu planu sugeruje się jednak niską, dwupiętrową zabudową na Sołaczu.

Strefa Biznesu: Przedsiębiorców czeka prawdziwa rewolucja z KSeF

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
witam z zaciekawieniem prześledziłem artykuł i wszystkie komentarze, mnie właśnie identyczny problem dotyczy - budowa przez dewelopera osiedla "bloków" szeregówek w okolicy SAMYCH domków jednorodzinnych, liczę bardzo że opowiedzą państwo jak skończyła się ta sprawa i jak najlepiej protestować aby tej budowy nie było
A
A.
Nikt z nas, okolicznych mieszkancow, nie sprzeciwia sie rozsadnej zabudowie mieszkaniowej - takiej wysokosci, jak najblizsze budynki. A ze dobrze mozna budowac, swiadcza nowe domy postawione przy kosciele Jana Vianney na Solaczu. NIE mowimy wiezowcom, blokowisku i pazernemu deweloperowi!
A
A.
Nie mowisz prawdy - bezposrednie sasiedztwo tej planowanej zabudowy to 2-3 kondygnacyjne budynki przy ul. Drzymaly i 4-pietrowe bloki przy Urbanowskiej! Wiezowce z Maczka sa juz duzo dalej i nie moga byc brane pod uwage. Rownie dobrze mozna by sie powolac na sasiedztwo wiezowca Akademii Ekonomicznej. A co do ogrodkow dzialkowych - fakt, sa zaniedbane. Ale w obliczu drozyzny i kryzysu tylko patrzec, jak ludzie znowu zaczna cos tam uprawiac. Zwroc takze uwage, ze Miasto (ZDM) kompletnie nie zajmuje sie np. droga prowadzaca przez te ogrodki dalej poprzez Park Wodziczki do przystanku tramwajowego na Al. Wielkopolskiej - nie pali sie na tym odcinku ani jedna (!) latarnia, rozkradzione sa plyty chodnikowe, a zarosla wzdluz drogi tworza latem baldachim nad glowa. Tak tez mozna teren zohydzic .
d
datek
Musicie dać urzędnikowi więcej niż dał deweloper i sprawę macie załatwioną!
a
abc
Trzeba dopilnować, żeby potencjalni nabywcy w tych blokach mieli wiedzę, że Urbanowska ma być poszerzona do dwóch pasów, połączona z W.Polskiego do Mieszka I. Żeby potem nie było, że oni nie wiedzieli i będą protestować!!!
M
Marcin
Większość bloków jest szara i smutna, ale to nie jest największy problem. Infrastruktura tej okolicy jest fatalna zaczynając od nawierzchni jezdni a na niskiej zieleni i małej architekturze kończąc - ma się wrażenie, że nikt nie dba o ten teren. Smutne tym bardziej, że najbliższe sąsiedztwo, cieki wodne, aleje spacerowe, park i ogólnie spore obszary zielone mają spory potencjał do sensownego zagospodarowania z wielką korzyścią dla obecnych i przyszłych mieszkańców. Tylko kto wyłoży na to pieniądze skoro takie inwestycje nie przynoszą bezpośrednich dochodów... Pieniądze za to przynosi sprzedaż mieszkań.
B
Belmi
Również uważam, że bloki tam nie są złe. Oczywiście, te 4 musiałyby posiadać podziemne garaże na odpowiednią liczbę miejsc. Bloki na Maczka stoją już kilkadziesiąt lat i nikt ich nie wyburzy przecież. Nowe w tym miejscu - nie zaszkodzą. Deweloper powinien zostać zobowiązany do zainwestowania nieco w okolicę, bo teren jest mocno zaniedbany...
M
Marcin
Rozumiem ideę, ale nie rozumiem sposobu myślenia - w jaki sposób budowanie max 4-kondygnacyjnych budynków w takim otoczeniu doprowadzi do uporządkowania strefy i zapewni ład i porządek? Czy w związku z tym należy wyburzyć wieżowce? Moim skromnym zdaniem to nie jest złe miejsce na wysokie budynku. W pobliżu jest wał ziemny od trasy PST i najwyższe budynki z tej okolicy wcale nie są sola w oku jadąc ul. Mieszka od strony miasta, a od strony ul. Wojska Polskiego zabudowa harmonijnie rośnie aż do ww. wału - tych obiektów jest już tam bardzo wiele i tworzą spore blokowisko, kto chciałby budować tam dom jednorodzinny? Takie jest moje zdanie, może rzeczywiście są chętni...
a
antoni
To,że wysokie bloki przy Ul.Maczka juz (niestety) są nie usprawiedliwia stawiania kolejnych.Niech powstaną nowe domy,ale...niskie,najwyżej czteropietrowe.Warto ten bałagan w opisywanej strefie wreszczie doprowadzic do ładu.
b
baniaucygana
właścicielem tej parceli jaki całych tych ogródków jest jeden człowiek, więc raczej inwazja działkowców nie grozi
M
Marcin
Czy ktokolwiek wie o jakiej okolicy mówi. Akurat mieszkam bardzo niedaleko i w bezpośrednim sąsiedztwie wskazanego miejsca nie ma żadnych domów jednorodzinnych. Są za to bardzo blisko wysokie bloki osiedla przy ul. S. Maczka oraz 3-kondygnacyjne budynki na południe od ul. Urbanowskiej - cała ta okolica poniżej ul. Urbanowskiej, w otoczeniu Drzymały i dalej w zapomnianych ruinach ogródków działkowych (tylko patrzeć jak znajdą się ich właściciele wołający o pozostawienie nietknietej ludzka ręka przyrody), w kierunku parku Wodziczki, tylko straszy swoim stanem technicznym szczególnie, gdy trzeba po zmierzchu trzeba przejść przez ten teren. Żal...
N
Nerwik3
Nawet pan prezydent miasta Poznania już się wyprowadził za swojego miasta.
To chyba najlepszy znak jak mieszka się w Poznaniu
K
Kuzaj Marycha
Zniszczyć, zabudować, zasrać, przywleczonymi za sobą ze wsi czworonożnymi kundelkami. Zamalować, zabazgrać co czyste, zasypać butelkami puszkami i opakowaniami. Degrengolada miasta jest przerażająca. Czas wyjezdżac lub umierać.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie