Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sondaż "Głosu": PO wygrywa z klubem Grobelnego wybory do rady miasta

Paulina Jęczmionka
Na który komitet poznaniacy oddaliby głos, gdyby wybory samorządowe odbyły się dzisiaj?
Na który komitet poznaniacy oddaliby głos, gdyby wybory samorządowe odbyły się dzisiaj? Jakub Krukowski
Platforma Obywatelska może stracić kilka mandatów, ale wciąż góruje nad komitetem Ryszarda Grobelnego - wynika z naszego sondażu przeprowadzonego przez Instytut Homo Homini wśród poznaniaków. Gdyby wybory do rady miasta odbyły się dzisiaj, PO dostałaby o ponad 10 proc. głosów mniej niż w 2010 roku.

O ile bowiem w ostatnich wyborach samorządowych zdobyła 37 proc. i 17 mandatów radnych, o tyle dziś mogłaby liczyć na 26,9 proc. A to (zakładając wyłącznie szacunkowo i biorąc pod uwagę liczbę głosów w sondażu, bez frekwencji i niezdecydowanych osób), oznaczałoby stratę kilku mandatów. Zyskać mógłby Poznański Ruch Obywatelski, komitet prezydenta, którego poparcie urosło o ponad 2,2 pkt proc.

Czytaj również:
Platforma nadal prowadzi w Poznaniu, ale głosy traci

- Ten wynik cieszy, bo pokazuje, że mieszkańcy doceniają nasze zaangażowanie w to, co najważniejsze dla miasta - uważa Wojciech Wośkowiak, szef klubu PRO. - Z kolei Platformie, choć utrzymuje się na czele, pokazują żółtą kartkę.
Radny PRO szacuje, że jeszcze przez rok jego komitet może zbudować sobie poparcie, które przyniesie kilkanaście nowych mandatów i da większościową władzę w radzie.

Nieco inaczej widzi tę sondażową rywalizację otwierająca stawkę PO. Szef jej klubu Marek Sternalski uważa, że spadek poparcia dla partii jest wynikiem jej wieloletniego rządzenia krajem i kryzysem gospodarczym. Ale, jego zdaniem, wynik PO należy analizować łącznie z wynikiem PRO.

- Wtedy widać, że niemal 50 procent badanych dostrzega sukcesy miasta. Platforma wspiera bowiem dobre pomysły i uchwala je wspólnie z PRO - mówi Sternalski. - Oczywiście, chcemy lepszego wyniku i będziemy nadal na niego pracować. A sondaż pokazuje też, że opozycja w Poznaniu jest słabsza niż w skali kraju - dodaje.

I tu znów PO i PRO są zgodne. Zarzucają bowiem PiS rozgrywki polityczne w samorządzie. I twierdzą, że przyzwyczajeni do pracy organicznej poznaniacy, takich działań nie popierają. Marek Sternalski stawia nawet tezę, że PiS - w porównaniu do wyborów w 2010 roku - stracił punkty procentowe na rzecz oddolnych, miejskich ruchów. Bo PiS, rzeczywiście, w naszym sondażu ma o 2,5 proc. mniej niż trzy lata temu.

Zobacz też:
Sondaż "Głosu": Grobelny nokautuje w wyborach prezydenckich

Ale Tadeusz Dziuba, szef partii, ze Sternalskim się nie zgadza. Uważa, że to właśnie PiS jest najbardziej aktywnym klubem w radzie. - Nasze działania, w wielu przypadkach zakończone sukcesem w postaci uchwał, są najwidoczniej za mało nagłośnione w mediach i nie docierają do opinii publicznej - mówi Dziuba.

Według szacunkowych obliczeń, przy takim rozłożeniu poparcia jak w sondażu, PiS nie straciłoby jednak mandatu. Podobnie byłoby zresztą z SLD, który od wyborów stracił ok. 3 pkt proc. To raczej więc PO mogłaby zmniejszyć liczbę radnych na rzecz miejskich stowarzyszeń. Bo jeśli żaden komitet nie przejmie grupy niezdecydowanych, My-Poznaniacy z sondażowym wynikiem 8,4 proc. mogliby mieć nawet trzy mandaty. Radnego miałoby i konkurencyjne Prawo do Miasta.

- To oznaka zmęczenia mieszkańców działalnością partii politycznych - uważa Arleta Matuszewska, szefowa My-Poznaniacy. - Taka formuła powoli wyczerpuje się w samorządzie. Ludzie chcą bezpartyjnych, społecznych działań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski