Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sowiecka baza rakietowa na Dolnym Śląsku. Czy tu trzymano pociski atomowe? Zobacz zdjęcia

Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Budynki dawnej sowieckiej bazy rakietowej niszczeją w sercu Borów Dolnośląskich. Do 1993 roku stacjonowali tutaj rosyjscy żołnierze
Budynki dawnej sowieckiej bazy rakietowej niszczeją w sercu Borów Dolnośląskich. Do 1993 roku stacjonowali tutaj rosyjscy żołnierze Jerzy Wójcik
Położona wśród dolnośląskich lasów miejscowość Trzebień od 1967 roku była jedną z radzieckich baz w naszym województwie. W Trzebieniu stacjonowała Brygada Rakiet Przeciwlotniczych, a w okolicznych lasach znajdowały się składy amunicji i uzbrojenia. Z nieoficjalnych i nigdy niepotwierdzonych przez Rosjan informacji wynika, że być może były tam także przetrzymywane rakiety z głowicami jądrowymi. Ile w tym prawdy i co zostało z sowieckiej bazy do dziś?

Trzebień to jedna z większych miejscowości pod Bolesławcem, licząca ponad 1000 mieszkańców. Do grudnia 1992 roku mieszkających tam osób było znacznie więcej, a to za sprawą sporej grupy służących tutaj sowieckich żołnierzy, należących do 140. Borysowskiej Brygady Rakiet Przeciwlotniczych oraz ich rodzin zamieszkujących na osiedlu bloków.

Budynki stoją do dziś. Część z nich została odnowiona i zagospodarowana przez nowych mieszkańców, inne, które prawdopodobnie już po wyprowadzce Rosjan nie nadawały się do zasiedlenia, dziś popadły w ruinę. Zostały gołe ściany, rozkradziono wszystkie instalacje i metalowe elementy.

Radziecka baza w środku Borów Dolnośląskich

Za osiedlem, w stronę lasu, znajdują się zrujnowane obiekty koszarowe, m.in. wielkie, betonowe hangary. Jednak na tym teren bazy się nie kończy. Około 2-3 kilometrów od Trzebienia, w środku Borów Dolnośląskich, mieściły się dawnej składy broni i amunicji oraz baza paliwowa. Nieopodal znajdowała się także stacja "Karczmarka", dziś już nieistniejąca. Tory rozebrano, pozostał tylko nasyp i betonowe podkłady kolejowe. Teren leśnej bazy to kilkadziesiąt hektarów z porozrzucanymi budynkami i ruinami zabudowań. Podziemnymi schronami na amunicję i garażami. Większość tych miejsc jest niedostępna, bo została wykupiona przez osobę prywatną i ogrodzona płotem.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:

Budynki dawnej sowieckiej bazy rakietowej niszczeją w sercu Borów Dolnośląskich. Do 1993 roku stacjonowali tutaj rosyjscy żołnierze

Sowiecka baza rakietowa na Dolnym Śląsku. Czy tu trzymano po...

Czy w tym miejscu rzeczywiście składowano także pociski z głowicami jądrowymi? Tak twierdzą eksploratorzy i badacze historii, którzy zapuszczają się tutaj i próbują docierać do ludzi, którzy pamiętają tamte czasy. Ponoć już w XXI wieku przyjeżdżali tutaj Rosjanie, którzy mieszkali i służyli w bazie. Czy przekazują prawdziwe informacje? Pewnie nie uda się już tego z całą pewnością wyjaśnić, podobnie jak innej historii związanej z leśnym składem amunicji.

Potężny wybuch był odczuwalny nawet w odległym Bolesławcu

Otóż w sierpniu 1987 roku na terenie bazy doszło do potężnego wybuchu. W Trzebieniu i okolicach szyby wylatywały z okien, z dachów sypały się dachówki. Wybuch był ponoć odczuwalny nawet w odległym o około 15 kilometrów Bolesławcu. Nad lasem unosił się ciemny dym. Z relacji pamiętających tamte czasy wynika, że Sowieci jeździli w stronę miejsca wybuchu na sygnale, odmówiono pomocy ze strony władz polskich i polskich służb ratunkowych, stąd oficjalnie nic na ten temat nie wiadomo. Rosjanie mówili później, że nic poważnego się nie stało, a miejscowi opowiadali o ciałach rozrzuconych po lesie... Zapewne prawda leży gdzieś pomiędzy.

Na terenie bazy w Karczmarce uwagę zwracają duże, utworzone sztucznie nasypy ziemne pomiędzy zabudowaniami. Miały one zapewne zadziałać w sytuacji, gdy dochodziło do wybuchu. Jedna przypadkowa eksplozja mogła za sobą pociągnąć kolejne...

Dziś w Trzebieniu i okolicach można trafić na eksploratorów zniszczonych zabudowań poradzieckich. Wiele z tych miejsc upodobali sobie bezdomni i imprezowicze, mnóstwo tam współczesnych śmieci. Część zabudowań została zajęta przez prywatne firmy, ale większość jest niszczona przez przyrodę i czas, nic nie wskazuje na to, by coś się miało tam wkrótce zmienić. W tym momencie jedyną możliwą decyzją byłaby ta o wyburzeniu zrujnowanych obiektów i zagospodarowaniu tego miejsca w inny sposób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski