Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Specjaliści ze szpitala przy ulicy Polnej w Poznaniu uczą innych lekarzy, jak operować przez "dziurkę od klucza"

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
Na zdjęciu prof. Maciej Wilczak (na środku) w towarzystwie uczestników warsztatów podczas laparoskopowego zabiegu nadszyjkowego usunięcia macicy u 43-letniej pacjentki
Na zdjęciu prof. Maciej Wilczak (na środku) w towarzystwie uczestników warsztatów podczas laparoskopowego zabiegu nadszyjkowego usunięcia macicy u 43-letniej pacjentki Adam Jastrzębowski
- Chcemy, by młodsi koledzy mogli wprowadzać te techniki u siebie - mówi prof. Maciej Wilczak, dyrektor Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego w Poznaniu. We wtorek lekarze z innych miast uczyli się w poznańskiej placówce pracy z laparoskopem.

Warsztaty technik małoinwazyjnych w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym UM w Poznaniu to już niemal tradycja. Kilka razy w roku do szpitala zjeżdżają się specjaliści z innych miast, by pod okiem poznańskich lekarzy poszerzyć swoją wiedzę. Tak było też we wtorek, podczas pierwszych w tym roku warsztatów laparoskopowych.

Do poznańskiej placówki przyjechali medycy z innych miast, którzy pod okiem prof. Macieja Wilczaka uczyli się, jak wykonywać operacje ginekologiczne przez tzw. „dziurkę od klucza”.

- Przyjechało osiem osób, z różnych części Polski, żeby poznać tę technikę lub ją udoskonalić. Oni nie tylko mogą przyglądać się operacji, ale również przy niej asystować. Pierwszą, trudną operację wykonałem z osobami, które dziś widziałem pierwszy raz na oczy. Jedna z tych osób po raz pierwszy asystowała przy takim zabiegu. I to właśnie ona wyciągnie z tego jedną z największych lekcji - mówi prof. Wilczak.

- To dla mnie okazja do rozwoju zawodowego i nauczenia się nowych technik operacji. Prof. Wilczak jest wybitnym specjalistą, dlatego warto uczyć się tutaj. W swoim mieście nie mam takich możliwości - dodaje Juliusz Rzepka, jeden z uczestników warsztatów, który do Poznania przyjechał z Nowej Soli.

Tego dnia medycy mogli uczestniczyć w pięciu operacjach, m.in. nadszyjkowego usunięcia macicy, podwieszenia narządu rodnego i usunięcia mięśniaków.

- Pierwszy zabieg związany był z obecnością mięśniaków, które odpowiadały mniej więcej 22 tygodniowi ciąży. Pacjentce doskwierały obwite miesiączki, krwawienia międzymiesiączkowe, z objawami ucisku w podbrzuszu, ale także powodowało to dyskomfort podczas współżycia - tłumaczy prof. Wilczak.

I dodaje: – Dzięki zastosowaniu tej techniki pacjentka na drugi dzień może iść do domu. Na tym polega geniusz tej techniki.

Jednak warsztaty laparoskopowe w poznańskiej placówce, to nie tylko zajęcia stacjonarne. Operacje transmitowane są również na żywo, dzięki czemu wielu uczestników może oglądać je w internecie.

- W medycynie zawsze liczy się efekt ostateczny, czyli to, jak krótko pacjentka będzie w szpitalu, a w technikach minimalnie inwazyjnych jest najkrócej. Co najistotniejsze, szybko będzie w stanie powrócić do normalnego funkcjonowania - podkreśla dyrektor szpitala.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski