Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielcy toczą bój o większą bonifikatę. Co uchwalą radni?

Bogna Kisiel, Justyna Bryske
- Na Piątkowie mieszka wielu emerytów, którym coraz trudniej opłacić wysokie rachunki - mówi Romuald Wojciechowski, mieszkaniec osiedla Chrobrego
- Na Piątkowie mieszka wielu emerytów, którym coraz trudniej opłacić wysokie rachunki - mówi Romuald Wojciechowski, mieszkaniec osiedla Chrobrego UMP Poznania
- Średnio 80-100 zł miesięcznie wzrósł czynsz po podwyżce opłat za użytkowanie wieczyste - twierdzi Ewa Parzych, prezes Dębieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jedynym ratunkiem jest przekształcenie wieczystego użytkowania we własność. We wtorek radni mają zdecydować, czy wyniesie ona 95 proc. niezależnie od czasu użytkowania wieczystego. Pod projektem uchwały podpisało się ponad 6 tys. osób.

- Mieszkańcy zobowiązali mnie, by po dzisiejszym głosowaniu na sesji wywiesić na wszystkich piętrach budynków listę nazwisk radnych, którzy głosowali przeciwko - mówi E. Parzych.

ZOBACZ TEŻ:
PRAWO WŁASNOŚCI Z BONIFIKATĄ RÓWNIEŻ DLA SPÓŁDZIELNI?

Jeden płaci 50-80 zł podatku od nieruchomości rocznie, a jego sąsiad z tego samego osiedla spółdzielczego 1200 zł, a nawet 1600 zł za wieczyste użytkowanie. To oznacza, że miesięczny czynsz tego drugiego jest przynajmniej o 100 zł wyższy.

- Tutaj mieszka wielu emerytów - twierdzi Romuald Wojciechowski z os. Chrobrego. - Jestem jednym z nich i ciężko mi związać koniec z końcem po ostatnich znaczących podwyżkach, np. za wodę. Miejsce zaczyna przypominać osiedle dla bogatych ludzi.

Przeciwny wzrostowi opłat jest także Marcin Konwiński z Piątkowa. Jego zdaniem, to sygnał do opuszczenia osiedla.

- Miasto na gwałt szuka pieniędzy i znalazło zbójecką metodę: podwyższanie opłat za wieczyste użytkowanie - mówi
Ewa Jemielity, radna PiS. I proponuje 95-proc. bonifikatę przy przekształceniu użytkowania wieczystego w prawo własności, bez względu na to kto ile lat jest użytkownikiem wieczystym. To jedyna droga ucieczki przed wzrastającymi opłatami za wieczyste.

Pod projektem uchwały radnej PiS, którą dzisiaj zajmie się Rada Miasta, podpisało się ponad 6 tys. osób. Są to mieszkańcy bloków na Piątkowie (poza os. Jagiełły, Zygmunta Starego i Łokietka, bo te spółdzielnia wykupiła), Dębcu oraz jeżyckiej spółdzielni. Tego problemu nie mają spółdzielnie Winogrady, Grunwald czy Osiedle Młodych na Ratajach, które wykupiły grunty na własność. I tam właściciele mieszkań płacą jedynie podatek od nieruchomości.

Część spółdzielni jednak nie zdążyła, a sprawę dodatkowo skomplikowała akcja mieszkanie za tzw. złotówkę. Ci, którzy je wykupili jednocześnie nabyli też udział w gruncie. I wystarczyło jedno takie mieszkanie z wyodrębnioną własnością, by spółdzielnia nie mogła korzystać z bonifikaty. Ulga przysługiwała natomiast właścicielowi wyodrębnionego lokalu (10-80 proc. w zależności od czasu posiadania prawa użytkowania wieczystego).

PRZECZYTAJ TEŻ:
OPŁATY WYŻSZE ZA UŻYTKOWANIE WIECZYSTE NAWET O 1000 PROCENT!

Dopiero w listopadzie 2012 r. Rada Miasta przyznała spółdzielniom prawo do korzystania z bonifikat na podobnych zasadach, jak przy odrębnej własności. - Spółdzielnie dostały ogromny bonus - twierdzi Bartosz Guss, zastępca dyrektora wydziału gospodarki nieruchomościami. I tłumaczy, że gdyby przyjąć wartość nieruchomości jako 100, a wartość wieczystego użytkowania jako 90 (a takie są relacje), to bonifikata jest liczona od różnicy czyli od 10.

Tego poglądu nie podziela Michał Tokłowicz, wiceprezes Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w której problem dotyczy 140 budynków, łącznie 24 tys. mieszkań. - To rozwiązanie jest niekorzystne dla mieszkańców - uważa M. Tokłowicz. - W przypadku Piątkowa mieszkańcy mogą liczyć na bonifikatę jedynie rzędu 50-60 proc.

Dlaczego? E. Jemielity twierdzi, że np. niektóre bloki na os. Chrobrego stoją od 32 lat, ale akt notarialny o przejęciu gruntów w wieczyste użytkowanie został spisany 15 lat temu i dopiero od tego okresu można liczyć ulgę. - Zapłacenie za przekształcenie 12 tys. czy 30 tys. przy emeryturze tysiąc złotych, to marzenie ściętej głowy - mówi E. Jemielity.

Średnio na 78-proc. bonifikatę mogą liczyć mieszkańcy 42 bloków (cztery spółdzielnia wykupiła) Dębieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Gdyby mieszkańcy chcieli skorzystać z przekształcenia, musieliby zapłacić jednorazowo 5-7 tys. zł, ponieważ do budynków przypisany jest teren o znacznej powierzchni - tłumaczy Ewa Parzych, prezes DSM. I dodaje, że wielu z nich na to nie stać. - To byli pracownicy Cegielskiego, mają niskie emerytury.

Podobnie jest w jeżyckiej spółdzielni. Jeden z lokatorów skarży się, że ma 42-metrowe mieszkanie, a musi płacić 1,2 tys. zł opłaty wieczystej, czyli plus 100 zł co miesiąc do czynszu, ponieważ na nieruchomość składa się ogromna działka. Nie można jej przeznaczyć na cele mieszkaniowe, bo przebiega tam kolektor.


GŁOS WIELKOPOLSKI POLECA:


od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski