Po jej przekształceniu, spółka miałaby wziąć kredyt i kupić od miasta, które gorączkowo szuka pieniędzy w budżecie, ...stadion.
CZYTAJ TEŻ:
Poznań chce sprzedać Termy Maltańskie
- To science fiction - twierdzi Jakub Jędrzejewski, radny PO i przewodniczący komisji sportu. - Kto dałby spółce kredyt? Mogłaby uzyskać 50-100 milionów złotych, ale nie tyle, ile jest wart obiekt przy Bułgarskiej.
Zdaniem prezydenta Ryszarda Grobelnego, w takim przypadku miasto musiałoby poręczyć kredyt.
- Poręczenie tak samo obciąża budżet, jak wzięcie kredytu - mówi prezydent. - W związku z tym nie bardzo możemy sobie na to pozwolić. Jeżeli chcemy uzyskiwać pieniądze na zadania miejskie, to musimy ich szukać poza miastem, a nie przekładać je z jednej do drugiej kieszeni.
J. Jędrzejewski uważa, że stadion jest niesprzedawalny.
- Musielibyśmy znaleźć bogatego szaleńca, który chciałby go kupić - żartuje radny. I przypomina, że obiekt nadzorują (z ramienia miasta - właściciela) Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji. Ponadto ma on operatora, który zabezpieczył w umowie swoje interesy na wypadek zmiany właściciela. Z tych powodów sprzedaż byłaby karkołomną transakcją.
Prezydent R. Grobelny przyznaje, że stadion byłoby trudno sprzedać, ponieważ jego wartość dochodowa jest niska. Dlatego i popyt na tego typu obiekt jest niewielki. To nie oznacza, że nie myśli się o zmianie właściciela nieruchomości przy Bułgarskiej.
Wiele wskazuje na to, że spółka celowa, która została powołana do modernizacji stadionu, chętnie znalazłaby uzasadnienie dla swojego dalszego funkcjonowania. Nie bez powodu koncepcje, związane z przejęciem obiektu przy Bułgarskiej, pojawiają się właśnie w kręgach zbliżonych do Euro Poznań 2012.
- Będziemy różne rzeczy rozważać, chociażby ze względu na kwestie rozliczeń podatkowych, które mogą być w pewnych sytuacjach korzystniejsze dla miasta - nie wyklucza R. Grobelny.
Zarówno prezydent, jak i przewodniczący komisji sportu są zgodni, że bardziej prawdopodobne jest zbycie term (o czym pisaliśmy). W tym przypadku mankamentem jest fakt, że spółka Termy Maltańskie wzięła kredyt na budowę aquaparku.
- W związku z tym, gdyby ktoś chciał je kupić, to zapłaci różnicę między wartością, a zaciągniętym kredytem - zaznacza R. Grobelny. - To nie są takie olbrzymie pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?