Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sportowa "perełka" pod Wrześnią, czyli jak z byłego kurnika powstał prężny kompleks sportowo-rekracyjny "Ignasiak Sport"

Radosław Patroniak
Jarosław Ignasiak (czwarty z prawej) w towarzystwie uczestników konferencji lekkoatletycznej. Drugi z lewej mistrz olimpijski w rzucie młotem, Szymon Ziółkowski, czwarty z lewej halowy mistrz Europy w biegu na 1500 m, Marcin Lewandowski, pierwszy z prawej wielokrotny medalista MP w biegach z przeszkodami, wrześnianin Tomasz Szymkowiak i druga z prawej halowa wicemistrzyni Europy w biegu na 1500 m, Sofia Ennaoui
Jarosław Ignasiak (czwarty z prawej) w towarzystwie uczestników konferencji lekkoatletycznej. Drugi z lewej mistrz olimpijski w rzucie młotem, Szymon Ziółkowski, czwarty z lewej halowy mistrz Europy w biegu na 1500 m, Marcin Lewandowski, pierwszy z prawej wielokrotny medalista MP w biegach z przeszkodami, wrześnianin Tomasz Szymkowiak i druga z prawej halowa wicemistrzyni Europy w biegu na 1500 m, Sofia Ennaoui Fot. Archiwum Jarosława Ignasiaka
Na sportowej mapie Wielkopolski jednym z ciekawszych i jeszcze nieodkrytych miejsc jest z pewnością kompleks sportowo-rekreacyjny "Ignasiak Sport" w Chociczy Wielkiej koło Wrześni. Można spotkać w nim nie tylko tenisistów-amatorów, ale również entuzjastów gry w piłkę nożną, squasha, pingponga i siatkówkę plażową. Miejsce to sprawia wrażenie oddalonego od wielkomiejskiego gwaru, ale jednocześnie zapewnia świetną komunikację (50 km do Poznania, 4 km do centrum Wrześni, 1 km do strefy przemysłowej z nową fabryką Volkswagena), dzięki bliskości węzła autostradowego na A2.

- Wszystko zaczęło się 9 lat temu, gdy w miejscu rodzinnego gospodarstwa rolnego postanowiłem zbudować kort tenisowy. Pomysł był związany z tym, że sam grałem amatorsko w tenisa jako dziecko i wiedziałem, że Września cierpi na brak krytego kortu. Co ciekawe minęła już prawie dekada, a pod tym względem niewiele się zmieniło. Wracając do początków, to kort zbudowaliśmy w byłym kurniku, bo wcześniej znajdowała się tutaj ferma drobiu. Mimo że decyzja była spontaniczna, to jednocześnie też przemyślana, bo wiedzieliśmy, że teren nadaje się do większej inwestycji - tłumaczył Jarosław Ignasiak, właściciel "Ignasiak Sport".

Nazwa ta pojawiła się 7 lat temu, kiedy został otwarty kryty kort z dwoma boiskami do squasha i z zapleczem socjalnym. - Nie zapomnieliśmy też o aspekcie szkoleniowym i w tym samym czasie, wspólnie z trenerem Piotrem Bzowym, otworzyliśmy również działającą do dziś szkółkę tenisową. Rok później spłynęły do nas dotacje unijne i to był taki impuls, żeby iść za ciosem i powiększyć ośrodek o dwa odkryte korty i kolejny zadaszony, tym razem pod balonem. Przy okazji udało się też zbudować boisko do siatkówki plażowej. Dwa lata później zainstalowaliśmy jeszcze nowoczesne oświetlenie kortów. A w ostatnich latach wszystkie siły poświęciliśmy na budowę hotelu, który będzie zwieńczeniem inwestycji, na którą poza częścią sportową składają się też restauracja "Olimpia", grota solna i sauna - dodał Ignasiak.

Jego zdaniem o zainteresowanie białym sportem w okolicy nie trzeba się specjalnie martwić. - Tenis jest taką dyscypliną, która wymaga regularności i cierpliwości. Odbijanie piłki rakietą nie sprawia satysfakcji nowicjuszom. Dlatego liczymy, że obłożenie kortów będzie coraz większe, tym bardziej, że Września w ostatnich latach rośnie w siłę i przestaje już być typowym, prowincjonalnym miastem powiatowym. Budowa fabryki Volkswagena ożywiła nie tylko władze i mieszkańców, ale też spowodowała napływ osób z zewnątrz. Zakładamy więc, że aktywni fizycznie ludzie muszą wcześniej czy później do nas dotrzeć - zauważył właściciel kompleksu "Ignasiak Sport".

Według niego w Chociczy Wielkiej nie może być mowy o poszukiwaniu talentów na miarę Agnieszki Radwańskiej czy Magdy Linette. - Nie jesteśmy na wychowywanie przyszłych reprezentantów Polski, bo po prostu nie mamy ani do tego warunków, ani kwalifikacji. Kadrowiczów gościliśmy pod koniec ubiegłego roku, ale nie na zawodach, tylko na konferencji szkoleniowej dla lekkoatletów, zorganizowanej przez powiat wrzesiński. Na wykładach byli więc u nas pół roku temu niedawni medaliści halowych ME w lekkiej atletyce w Glasgow, czyli Marcin Lewandowski i Sofia Ennaoui - przypomniał Ignasiak.

Czytaj także: Mistrzowie smaku 2018 - nagrodziliśmy najlepszych!

Kompleks "Ignasiak Sport" współpracuje również ze sportową wizytówką Wrześni, a mianowicie z pierwszoligowymi siatkarzami APP Krispolu. "Pomarańczowi" często goszczą w centrum, tak samo zresztą jak jego szef jest częstym bywalcem na meczach ekipy Mariana Kardasa. Od siedmiu lat obiekt w Chociczy Wielkiej wspiera też amatorską drużynę piłkarską, która z powodzeniem występuje we wrzesińskiej lidze futsalu.

- W 2012 r. zgłosiła się do mnie drużyna piłkarzy-amatorów. Chłopaki szukali kogoś, kto ufundowałby im stroje. Długo się nie zastanawiałem i wyciągnąłem do nich pomocną dłoń. W ten sposób mamy od 7 lat własną drużynę, która już trzy lata po nawiązaniu współpracy została mistrzem Wrześni. W zespole grają głównie 20-latkowie. Traktują to jako zabawę, ale do meczów i treningów podchodzą z pełnym zaangażowaniem. Podoba mi się takie nastawienie i jeśli tylko mogę sam zagrzewam chłopaków do boju - zakończył szef ośrodka, w którym trudno się nudzić, a który na pewno warto odwiedzić.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski