Sprawa Ziętary: umorzenie śledztwa było przedwczesne

Informowaliśmy już, że Prokuratura Krajowa uznała, że śledztwo dotyczące zamordowania wielkopolskiego dziennikarza będzie dalej prowadzone. Teraz wiadomo już dlaczego nie został do niego zaangażowany dotychczasowy śledczy.

- Decyzję pana prokuratora Piotra Kosmatego o umorzeniu śledztwa przeciwko osobom podejrzanym o uprowadzenie i pomocnictwo do zabójstwa redaktora Jarosława Ziętary oceniam jako podjętą przedwcześnie - powiedział nam Piotr Krupiński, naczelnik Małopolskiego Wydział Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. - W mojej ocenie w toku dotychczasowego postępowania nie zostały wyjaśnione wszystkie jego istotne wątki i nie zostały wyczerpane wszystkie możliwości dowodowe - dodał naczelnik.

Faktycznie, w pierwszym krakowskim śledztwie pominięto niektóre wątki sprawy wskazywane m.in. w publikacjach „Głosu Wielkopolskiego”, które doprowadziły do podjęcia śledztwa w 2011 roku. Dotyczy to udziału służb specjalnych, które próbowały dziennikarza zwerbować, a po potem utrudniały wyjaśnienie jego zabójstwa. Nie przeprowadzono też śledztwa w sprawie zagadkowych zgonów kilku osób, które według świadków brały udział w porwaniu Ziętary. Ostatnia z nich zmarła tragicznie w 2010 roku. Chodzi o Przemysława C., jedynej osoby zamieszanej w zabójstwo, na której trop natrafiono w poznańskich śledztwach w latach 90. Zginął w wypadku, a środowisku przestępczym mówi się, że motocykl, którym jechał celowo uszkodzono.

- Do tego śledztwa należy podchodzić z najwyższą wnikliwością i drobiazgowością podczas przeprowadzania postępowania dowodowego mając na uwadze fakt, iż dotyczy ono uprowadzenia, przetrzymywania i zabójstwa dziennikarza śledczego zajmującego się w okresie przełomu ustrojowego państwa, wyjaśnianiem i upublicznianiem nieprawidłowości i nadużyć gospodarczych na wielką skalę , które miały miejsce w okresie transformacji ustrojowej - stwierdził naczelnik Krupiński odmawiając jakichkolwiek informacji o planach prokuratury w sprawie Ziętary.