– Brakuje słów, by wyrazić wdzięczność za to co oni i ich rodziny zrobiły dla ocalonych Żydów. Dziękuję za wszystko – mówi Irit Yakhnes.
- Tydzień temu prezydent Izraela spotkał się z uczniami z wymiany polsko-izraelskiej. Podkreślił wtedy, że w historii Żydów oraz całego świata imiona i nazwiska Sprawiedliwych są zapisane złotymi literami
- dodaje Irit Yakhnes.
Medal „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” otrzymało 27362 osób, w tym 6992 Polaków. – Ich liczba stale rośnie – twierdzi Emil Jeżowski, dyrektor Departamentu Edukacji i Sprawiedliwych wśród Narodów Świata w Ambasadzie Izraela w Polsce.
W piątek do tego grona dołączyły kolejne osoby. Medalem zostali pośmiertnie odznaczeni: Helena Jacewicz oraz jej dzieci – Czesław, Ela i Jadwiga; Anna Kaczorowska, Albina Karłowicz i jej syn Władysław, ksiądz Kazimierz Słupski i Maria Zborowska.
Jacewicz wraz z dziećmi ukryła w stodole Leibela Gordona, Cywię Bloch, Goldę Szwarc i jej ojca Isera Butrymowicza, którzy uniknęli masakry w Szczuczynie (dziś Białoruś). Pewnego dnia Butrymowicz oraz Gordon poszli po żywność i nie wrócili. Cywia i Golda doczekały wyzwolenia.
Lotek Spigel i Yehiel Steiner podczas okupacji stracili rodziny, trafili do obozu koncentracyjnego w Płaszowie. Kaczorowska przerzucała im przez ogrodzenie żywność, a gdy chłopcy uciekli, ukryła ich w swoim domu.
Ks. Słupski ocalił Rozalię Bauer, Adolfa Korngguta i dr Seiferta. Ukrywał ich na plebanii, Rozalię umieścił w zakonie, pomagał tym, którzy chowali się po lasach. Po wojnie trafił do archidiecezji poznańskiej.
Kiedy wybuchła wojna, Róża i Herman Freilichowie mieszkali w Stryju, pracowali w żydowskiej rzeźni. Tutaj też pracowała, jako sprzątaczka Zborowska, która mieszkała w wynajętej izbie na terenie zakładu. Gdy rozpoczęły się deportacje i mordy ludności żydowskiej Zborowska pomagała Żydom, pracującym w rzeźni. Ukrywała ich w swoim pokoju, karmiła. W lipcu 1943 r. gestapo otoczyło zakład, rozstrzelało 16 Żydów. Uratował się Herman, który schował się w szafie. Później dołączył do grupy 12 osób, wśród których była jego żona, ukrywającej się w pokoju pani Marii.
Małą Fredę pod opiekę rodziny Karłowiczów oddała jej matka. Uznała, że „aryjski wygląd” dziewczynki daje jej szansę na ocalenie. Freda Narev ocalała, mieszka w Nowej Zelandii.
Niestety, ze względu na stan zdrowia nie mogła przyjechać na piątkową uroczystość. Napisała list, który odczytał wnuk jej siostry, mieszkający w Anglii – Daniel Porus. Freda napisała m.in. „rodzina Karłowiczów traktowała mnie z życzliwością, żyłam bezpiecznie”.
Wręczenie medali potomkom Sprawiedliwych odbyło się w Urzędzie Miasta Poznania. – Yad Vashem i władze Izraela po latach potrafią docenić tych, którzy ryzykowali, by ocalić swoich sąsiadów. Wyrazy szacunku dla ich rodzin – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. I przypomina: – Karą za pomaganie była śmierć.
Sprawdź też:
- To miejsce w Poznaniu przez lata było kultowe. Wszyscy robili tu zakupy!
- Zobacz 75 zdjęć Poznania z lat 90. To galeria miasta, którego możesz nie poznać
- Tak wyglądał Poznań w 2001 roku. Zobacz niezwykłe archiwalne zdjęcia!
- Poznań w PRL: Zobacz te zdjęcia. Nie poznasz centrum miasta!
- Czarnobyl - zobacz, jak teraz wygląda okolica miejsca katastrofy
- Nieznane zdjęcia z II wojny światowej w Poznaniu [ZOBACZ]
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?