Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śrem bez komunikacji miejskiej? Firma, która wygrała przetarg zrezygnowała

Katarzyna Baksalary
Katarzyna Baksalary
Artur Strzelec o rezygnacji firmy Totem z podpisania z gminą Śrem czteroletniej umowy na "komunikację miejską".
Artur Strzelec o rezygnacji firmy Totem z podpisania z gminą Śrem czteroletniej umowy na "komunikację miejską". Tomasz Barylski/archiwum
W poniedziałek 27 czerwca gmina Śrem wydała komunikat, że firma Totem, która wygrała przetarg na "komunikację miejską" zdecydowała o niepodpisywaniu umowy. Dzień później szef Totemu, Artur Strzelec, zorganizował konferencję prasową w tym temacie. Podczas spotkania wyjaśnił, dlaczego jego firma odstąpiła od podpisania czteroletniej umowy z gminą Śrem. Decydując się na ten krok, firma śremskiego przedsiębiorcy straciła wadium, czyli 55 tys. złotych.

Komunikacja miejska w Śremie na lato bez zmian w rozkładzie jazdy autobusów

Gmina Śrem 27 czerwca opublikowała na swojej stronie internetowej komunikat, w którym przekazała, że firma Totem, która wygrała postępowanie przetargowe na realizację usług komunikacji miejskiej na terenie gminy, odstąpiła od podpisania umowy. To wpłynęło między innymi na wstrzymanie zmian planowanych na okres letni w rozkładzie jazdy.

Jak poinformował w komunikacie burmistrz Adam Lewandowski, rezygnacja firmy Totem nie spowoduje jednak całkowitego wstrzymania usług. Gmina porozumiała się bowiem z Totemem, dotychczasowym usługodawcą, aby tymczasowo od lipca najprawdopodobniej do 1 stycznia 2023 roku nadal realizowała przewozy, cena jednak jest inna, niż ta złożona przez firmę w procesie przetargu.

- W celu zapewnienia ciągłości świadczonej usługi wynegocjowana cena wozokilometra jest wyższa od zaoferowanej w postępowaniu przetargowym, co nie pozwala na wprowadzenie zakładanych zmian w rozkładzie jazdy, w ramach zabezpieczonych środków finansowych w tegorocznym budżecie gminy Śrem

- przekazuje śremski samorządowiec.

Czas kilku miesięcy do końca roku pozwoli gminie na przeprowadzenie nowego przetargu i wyłonienie najlepszej oferty.

Szef Totemu o przetargu i odstąpieniu od podpisania umowy

Dla firmy Totem decyzja o odstąpieniu od podpisania umowy nie była łatwa, gdyż decydując się na ten krok, firma straciła 55 tys. złotych wpłaconego wadium. Jak jednak przekonuje Artur Strzelec, szef przedsiębiorstwa, decyzja nie mogła być inna. Podczas spotkania z mediami wyjaśnił, że podpisanie umowy w takim kształcie na okres czterech lat byłoby niebezpieczne dla firmy, którą prowadzi.

- Świadczymy usługi komunikacji miejskiej od wielu lat. Najpierw to były przetargi z tzw. zyskiem, później podpisywanie umów bezpośrednio z gminą w drodze bezpośredniej, czy za poniesione koszty. Tak jest do teraz, jeszcze. Później gmina ogłosiła przetarg. Ogłosiła go dużo wcześniej, robiąc go na cztery lata, począwszy od dnia 1 lipca 2022 roku

- tłumaczył podczas konferencji Artur Strzelec.

- W marcu był przetarg, do którego stanęły dwie firmy, nasza i jeszcze jedna firma zewnętrzna. Nasza firma wygrała przetarg, po czym ogłoszono wybór oferty 30 maja. Następnie w dniu 13 czerwca firma nasza wysłała do urzędu miejskiego zapytanie, czy na etapie podpisywania przetargu jesteśmy w stanie uwzględnić nieco większą stawkę za wozokilometr, biorąc pod uwagę inflację oraz wzrost cen paliwa. Niestety nie było takiej możliwości i 21 czerwca wezwano nas do podpisania umowy. W dniu następnym, 22 czerwca odstąpiliśmy od tego

- dodał przedsiębiorca.

Zauważył, że przez całą długość kontraktu, czyli przez cztery lata gmina zakładała podniesienie stawek o nie więcej niż 5 proc., gdzie już w tym momencie inflacja oscyluje w granicy 15 proc., a to niejedyne koszty, jakie wzrosły dla firmy.

W dniu składania oferty, czyli w marcu tego roku, nie było wiadomo o tak olbrzymich kosztach prowadzenia działalności, o tak dużym wzroście kosztów. W chwili podpisywania umowy z gminą zamroziłoby to zupełnie działalność naszej firmy

- podkreśla Artur Strzelec, jednocześnie dodając, że rząd w marcu dał możliwość zmiany umowy w sprawie zamówienia publicznego. Dotyczyło to jednak umów podpisanych w tamtym czasie.

Jak stwierdza właściciel firmy Totem, gdyby wówczas, w okolicach 24 marca umowa z gminą została podpisana, byłaby możliwość renegocjowania tej umowy i urealnienie stawek, mimo że umowa tego nie przewidywała. Tak się jednak nie stało i podpisując tę umowę w czerwcu zarówno firma Totem jak i gmina Śrem mieliby związane ręce jeśli chodzi o możliwości negocjacji stawek, mimo iż obie strony byłyby otwarte na rozmowy i wypracowanie kompromisu.

Komunikacja miejska w Śremie potrzebuje głębszego liftingu

Jak zapowiedział podczas konferencji śremski przedsiębiorca, w nowym przetargu ogłoszonym przez gminę również zamierza wystartować z ofertą. Problem śremskiej komunikacji miejskiej jest jednak głębszy niż sama kwestia wyboru usługodawcy i podpisania umowy, chodzi mianowicie o zmianę dotyczącą sieci połączeń i przeorganizowania jej, dzięki czemu w przyszłości autobusy wożące śremian mogłyby pracować wydajniej, a co za tym idzie, koszty mogłyby być niższe.

Do tego jednak trzeba szerszych konsultacji pomiędzy mieszkańcami, którzy muszą jasno określić swoje potrzeby, przewoźnika, który jest w stanie wskazać, które linie autobusowe wymagają urealnienia oraz gminą i radą miejską, która podejmuje decyzję w kwestiach ewentualnych zmian. W rozmowie z Arturem Strzelcem padło też hasło utworzenia "buspasu" biegnącego z jednego końca miasta na drugi, czyli głównymi śremskimi ulicami Piłsudskiego i Kilińskiego.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Źródło: srem.naszemiasto.pl

Zapytaliśmy naszych Czytelników, z jakimi sytuacjami się spotykają w czasie jazdy i co jest dla nich najgorsze.Sprawdź --->

Sprawdź, jak się zachowują ludzie w tramwaju i autobusie! Na...

Centrum Poznania od dłuższego czasu wygląda jak jeden wielki plac budowy. Trwa modernizacja płyty Starego Rynku oraz rozbudowa ul. Święty Marcin na odcinku od mostu Uniwersyteckiego do ul. Gwarnej. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak twierdzi, że PIM oraz Zarząd Dróg Miejskich, które realizują inwestycje, mają rozmach. Czy rzeczywiście? Przekonajcie się sami, oglądając najnowsze zdjęcia z lotu ptaka wielkiego remontu ul. Święty Marcin. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Mają rozmach? Zobacz, jak z lotu ptaka prezentuje się wielka...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski