Pieniądze, które rodzina ze Środy Wielkopolskiej otrzymała na dziecko z programu 500+, bezprawnie zajął warszawski komornik. Oprócz świadczenia, zabrał również resztę oszczędności, które znajdowały się na koncie, a nawet środki debetowe. Cała suma wróciła już na konto rodziny z dwóch powodów - pieniądze z 500+ są dla komorników nietykalne, a dług, o który się upomniał, był już wcześniej spłacony. I to sześć lat temu.
Jak opowiada Marcin Rachwalski, wszystko zaczęło się w 2009 roku. Mężczyzna nie zapłacił rachunku za telefon. Dług urósł do kwoty 1000 złotych. - Pismo z kancelarii komorniczej przyszło do mojego szefa, dlatego natychmiast zacząłem spłacać dług w ratach po 100 zł. W 2010 roku wszystko było spłacone. Od tamtego momentu panowała całkowita cisza - tłumaczy nam mężczyzna.
Na początku 2016 roku Rachwalski dostał jednak kolejne pismo. - Napisał, że jeśli nie ureguluje należności, zabierze mi samochód audi, którego nie posiadam już od trzech lat i zablokuje mi konto w ING Banku, którego również nie mam. To wskazuje na to, jaki bałagan w papierach ma kancelaria - dodaje mężczyzna.
Rodzina poszła do prawnika, który zasugerował, że jeśli dostali też pismo od wierzyciela (sieci T-Mobile), powinni spłacić dług jeszcze raz. Tak na konto komornika w ratach wpłynęło kolejne 1000 złotych. - To był drugi raz, kiedy spłaciłem ten sam dług. Nie chcieliśmy z żoną problemów - mówi poszkodowany. Kiedy małżeństwo myślało, że sprawa jest zakończona, po kilku miesiącach okazało się, że komornik zablokował im konto.
- W połowie maja, kiedy wpłynęły pieniądze ze świadczenia 500+, poszliśmy na zakupy. Nie mogliśmy przy kasie zapłacić kartą, więc chcieliśmy wypłacić pieniądze z bankomatu, ale okazało się, że konto jest puste - wspomina mężczyzna.
Jeden telefon do banku i wszystko było jasne. Pieniądze zajął komornik, a rodzina długo nie mogła dodzwonić się do kancelarii. W końcu usłyszeli, że to, jakie świadczenia zostały zajęte, nie jest problemem komornika.
- Komornicy sądowi nie mają dostępu online do historii rachunku oraz do bieżącego monitoringu wpłat i wypłat z konta. Nie znają źródła pochodzenia środków - podkreśla Monika Janus, rzeczniczka Krajowej Rady Komorniczej. I dodaje: - Komornik wysyła pismo do banku z wnioskiem o zablokowanie środków i przekazanie ich komornikowi. Banki dokonują blokady, ale nie mają uprawnień do blokowania kont rodzinnych, na które wpływają świadczenia z 500+.
Właśnie dlatego 500 złotych, które wpłynęło z rządowego programu, należało natychmiast zwrócić. Na resztę bezprawnie zajętych pieniędzy rodzina musiała poczekać do września. - Komornik oddał pieniądze i sprawa jest zamknięta, ale mam wrażenie, że takich ludzi jak ja są w Polsce tysiące - dodaje Marcin Rachwalski.
Próbowaliśmy skontaktować się z komornikiem Jackiem Bogielem. W jego kancelarii usłyszeliśmy, że udzielają tylko informacji pełnomocnikom.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?