Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Środa Wielkopolska: Uczennica ofiarą nękania, bo szkoła nie potrafiła rozwiązać konfliktu

Joanna Labuda
Kontrola, którą wielkopolski kurator oświaty przeprowadził w średzkim Liceum Ogólnokształcącym, wykazała rażące błędy pedagogów, zajmujących się sprawą nękanej 16-latki. Mimo tego, wychowawczyni klasy i dyrektorka placówki nadal będą wykonywać swoje obowiązki. Kurator nakazał im jedynie usunąć stwierdzone nieprawidłowości i podjąć działania, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości.

Jan Stanek, starszy wizytator wydziału nadzoru pedagogicznego Kuratorium Oświaty w Poznaniu, potwierdza, że do szkoły wpływały informacje o stosowaniu przemocy rówieśniczej wobec 16-latki. Pierwsza pojawiła się już 9 września 2015 roku, czyli nieco ponad tydzień od rozpoczęcia roku szkolnego. Jak już informowaliśmy, problem przeniósł się z gimnazjum i nasilił w pierwszych miesiącach nauki w ogólniaku.

- Szkoła powinna natychmiast reagować na każdą informację o nękaniu. Niestety, tak się nie stało. Nie można przez trzy miesiące tylko przyglądać się, „obserwować” i udawać, że nic złego się nie dzieje - mówi matka 16-latki. - Mam nadzieję, że ta historia będzie chociaż przestrogą dla innych - dodaje.

Według wyników kontroli działanie szkoły ograniczyło się głównie do przeprowadzenia rozmów z uczniami i rodzicami. Jednak przypomnijmy, że kiedy 16-latka była jeszcze uczennicą średzkiego ogólniaka, opiekunowie uczennic, które miały ją prześladować, nie zostali nawet wezwani do szkoły. Jak informuje kuratorium, szkoła zaplanowała też zebrania rady pedagogicznej i spotkanie uczniów z psychologiem Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Środzie Wlkp. W ciągu trzech miesięcy trwania konfliktu, takie spotkanie się jednak nie odbyło.

Tego, czego szkoła nie zrobiła, a powinna, jest znacznie więcej. - W podjętych działaniach nie zdołano znaleźć środków zaradczych, które doprowadziłyby do rozwiązania problemu, nie wyjaśniono też precyzyjnie konfliktów, które zachodziły pomiędzy uczniami - mówi starszy wizytator Jan Stanek. Jak wynika z jego ustaleń, pedagodzy opierali się tylko na obserwacjach. - Poza tym, zadania w zakresie interwencji nauczycieli i i ich działania w sytuacjach kryzysowych zrealizowano tylko w ograniczonym zakresie - dodaje.

16-latka zmieniła szkołę w połowie listopada. To jednak nie oznacza, że „koleżanki” z tej poprzedniej o niej zapomniały. - Basia (imię zmienione) spotyka je czasami na ulicy. Raz ją nawet śledziły i córka bała się wtedy wrócić pociągiem do domu. Dzwoniła, żebyśmy czekali na nią na peronie - mówi matka dziewczyny. - Nie wiem, kiedy to się skończy - przyznaje.

Przypomnijmy, że 16-latka w 2015 roku rozpoczęła naukę w Liceum Ogólnokształcącym w Środzie Wielkopolskiej. Do tej samej klasy dostały się dziewczyny, które nie zaakceptowały jej już w gimnazjum. Konflikt zaostrzył się na tyle, że rodzice dziewczyny zgłosili sprawę na policję, a córkę zabrali ze szkoły. 16-latka była tzw. klasowym kozłem ofiarnym. Wyzywano ją od patologii, plebsu, dziwki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski