Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion sam się wyżywi, ale nie ożywi

Agnieszka Świderska
Koncerty jak na Wembley albo chociaż jak na Narodowym, kto by tego nie chciał w Poznaniu? A skoro wszyscy chcą, to dlaczego ich nie ma?

Czytaj komentowany tekst: Inea Stadion w tym roku bez koncertu gwiazdy. Dlaczego?

Kiedyś monopol na wielkie koncerty miał stadion w Chorzowie, dziś ma Warszawa. Co ma takiego, czego nie ma Poznań? Korzystne warunki dla największych agencji koncertowych, które dziwnym trafem Poznań omijają z daleka.

Do tego ma dużo wolnego czasu, bo jeżeli nie gra tam reprezentacja, to każdy termin jest wolny. Poznań, podobnie jak Gdańsk i Wrocław, jest związany terminarzem Ekstraklasy, i to terminarzem, którego pół roku wcześniej nie zna sama Ekstraklasa.

Nie zmienia to jednak faktu, że koncerty we Wrocławiu i w Gdańsku odbywają się z większą częstotliwością niż na Bułgarskiej. Płaci jednak za nie miasto.

I to miasto w podwójnej roli: jako operator stadionu, który chce zarobić i dlatego, że jest dużym miastem, którego mieszkańcom raz na rok należy się przynajmniej jeden duży koncert.

Na tym tle Poznań wyraźnie odstaje. Jeden Sting to naprawdę niewiele, by zapisać się na koncertowej mapie Polski.

Ile pieniędzy miasto zaoszczędziło na koncercie, który w czerwcu się nie odbędzie? A ile straciło?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski