Stal Mielec - Lech Poznań 1:3: Oceniamy piłkarzy Kolejorza w wygranym meczu ćwierćfinału Totolotek Pucharu Polski
Bramkarz i obrońcy
Mickey van der Hart 5
Powinien wyjść na przedpole w sytuacji, kiedy Michał Żyro trafił z 3 metrów w słupek. Przy golu nie miał nic do powiedzenia. W pierwszej fazie nie potwierdził, że jego mocną stroną jest gra nogami.
Wołodymyr Kostewycz 6
Widać było, że Ukrainiec czuje głód piłki. Biegał od linii do linii tak często, że trudno było nawet stwierdzić, w której formacji występuje. Przy bramce Daniego Ramireza zaprezentował, na czym polega klasyczna futbolowa zasada, czyli odgrywanie do zawodnika, od którego wcześniej otrzymało się piłkę. Asysta Kostewycza była równie piękna, co bramka Hiszpana.
Djordje Crnomarković 4
Nie robił radykalnych błędów, ale w niektórych sytuacjach brakowało mu dynamiki i świeżości. W parze stoperów to on był tym słabszym ogniwem. Przy kontaktowej bramce kompletnie stracił z pola widzenia rywali.
Lubomir Satka 7
Najpewniejszy punkt poznańskiej defensywy, co zresztą nie mogło dziwić, bo już przed pandemią Słowak dzielił i rządził wśród obrońców. Świetnie asekurował, jeszcze lepiej wychodził do piłki i nie miał problemów z rozegranie piłki.
Bohdan Butko 5
Może był mniej aktywny niż po drugiej stronie Kostewycz, ale i tak zaliczył solidny występ. To z jego strony poszło dośrodkowanie przy bramce dla mielczan. Poza tą sytuacją ukraiński obrońca nie miał sobie nic do zarzucenia.
Zobacz oceny pozostałych graczy ---->