Stal po raz dziesiąty? W Poznaniu derby spełnionych drużyn

Ostrowianie staną przed szansą wygrania dziesiątego meczu z rzędu w ekstraklasie i pobicia kolejnego rekordu klubowego. Szansa jest całkiem realna, bo Stalówka zagra na wyjeździe z niżej notowanym AZS Koszalin. Na wyjazdach będą też walczyć o awans i utrzymanie w I lidze kobiece zespoły z Wielkopolski. Wydarzeniem weekendu dla fanów basketu w naszym regionie będą jednak męskie derby w I lidze, Biofarm Basket Poznań kontra Jamalex Polonia Leszno.

Oba zespoły zagrają już w przedostatniej kolejce bez presji, bo awans do play-off zapewniły sobie już tydzień temu. Stawką będzie jednak zajęcie jak najwyższego miejsca po rundzie zasadniczej. O szóstej lokacie oprócz wielkopolskich ekip marzy jeszcze Pogoń Prudnik, która w ostatniej kolejce przyjedzie do Leszna. W hali Politechniki Poznańskiej miejscowi działacze spodziewają się licznej grupy fanów gości.

– Chciałbym, żeby atmosfera była jak najbardziej gorąca, bo to w końcu będą derby Wielkopolski. Oba zespoły są młode i niezwykle ambitne. Po pierwszym spotkaniu mamy do wyrównania rachunki, bo przegraliśmy różnicą 13 punktów, ale bardziej niż na odrobieniu strat będziemy się koncentrować na wygraniu tego pojedynku, choć nie mówię, że nie mamy już szans na lepszy bilans z lokalnym rywalem. To jest też na pewno wykonalne zadanie – tłumaczył Przemysław Szurek.

Według niego obecność leszczynian w czołowej ósemce nie powinna być zaskoczeniem dla tych, którzy śledzili ruchy kadrowe przed sezonem. – Niespodzianką jest tylko to, że tak dobrze spisywała się drużyna, która jest beniaminkiem. Jeśli jednak spojrzymy na nazwiska w kadrze, to Polonia grała tak jak można się było spodziewać. Ma w składzie Jakuba Koelnera czy Tomasza Stępnia, czyli bardzo znaczących graczy jak na pierwszoligowe warunki – dodał Szurek.
Przyznał on także, że trudno będzie rywali zaskoczyć taktyką. – W końcówce rundy zasadniczej wszyscy mają już wszystko przeanalizowane. Oczywiście wiemy na kogo mamy zwrócić uwagę, ale to samo mogą o nas powiedzieć przeciwnicy – zauważył szkoleniowiec Biofarmu Basket.

Zapytaliśmy go także o to, czy nie obawia się, że jego podopieczni po wykonaniu przedsezonowego planu spoczną teraz na laurach. – To prawda, że podstawowe założenie zostało zrealizowane, ale my od początku rozgrywek mówimy, że dla nas liczy się tylko kolejny mecz. Z jednej strony czujemy się więc spełnieni, a z drugiej walczymy o następne cele. Nie kalkulujemy jednak na kogo trafimy w play-off. Sam tak samo zresztą podchodzę do sprawy i przyznaję, że nie wiem nawet w jaki dzień będziemy grać w ostatniej kolejce z Astorią w Bydgoszczy, bo na razie żyję tylko sobotnimi derbami – zakończył Szurek.

W I lidze koszykarek poznańskie drużyny będą faworytami drugich spotkań I rundy play-off. We Wrocławiu i Jeleniej Górze Pomarańczarnię MUKS i Eneę AZS czekają jednak trudne spotkania, bo rywalki u siebie potrafią napsuć krwi każdemu zespołowi. Tęcza też zagra na wyjeździe, ale może sobie zapewnić byt, a nie awans. Do pełni szczęścia brakuje leszczyniankom jednej wygranej.

Program spotkań w ligach koszykówki
PLK: AZS Koszalin – BM Slam Stal Ostrów (sobota, godz. 18)
I liga mężczyzn: Biofarm Basket Poznań – Jamalex Polonia Leszno (sobota, godz. 15.45)
I liga kobiet: (play-off) Ślęza Wrocław – Pomarańczarnia MUKS Poznań (sobota, godz. 13, stan rywalizacji 0:1), Karkonosze Jelenia Góra (niedziela, godz. 17, 0;1), (play-out) Olimpia Wodzisław Śląski – X-Demon Tęcza Leszno (sobota, godz. 16, 0:1)

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]