Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Stan zakochania to ostra psychoza”. Czym jest miłość i po co ją świętować?

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
- Taka dzika sielanka może trwać latami, jednak maksymalnie do 3-4 lat. Później w naszym mózgu, a przez to w całym organizmie, dochodzi do przemian, gdzie hormony związane z tą dzikością, ekstazą zostają zastąpione przez hormony związane z przywiązaniem, poczuciem bezpieczeństwa - opisuje dr Adam Zemełka, psycholog.
- Taka dzika sielanka może trwać latami, jednak maksymalnie do 3-4 lat. Później w naszym mózgu, a przez to w całym organizmie, dochodzi do przemian, gdzie hormony związane z tą dzikością, ekstazą zostają zastąpione przez hormony związane z przywiązaniem, poczuciem bezpieczeństwa - opisuje dr Adam Zemełka, psycholog. pixabay.com
Walentynki - święto miłości. A czym w ogóle jest miłość? Co zmienia ona w naszym mózgu? I dlaczego w ogóle się zakochujemy? O tym rozmawiamy z dr. Adamem Zemełką, poznańskim psychologiem.

Czym jest miłość z punktu widzenia psychologii?
Psychologia określa miłość jako uczucie. Można powiedzieć, że miłość jest czymś, czemu towarzyszą nie tylko emocje, nasze nastroje czy nasza fizjologia, ale także jest w tym wszystkim element refleksji. To nasze przekonania, poglądy dotyczące tego, co myślimy o danej relacji. Jeżeli kogoś kocham, to jestem tego świadom, mam też na poparcie tego jakieś argumenty, a nie wyłącznie to, co czuję w swoim ciele czy co towarzyszy mi na poziomie emocjonalnym.

A w jaki sposób miłość objawia się w naszej głowie?
Tutaj właściwie jest cała kaskada procesów neurochemicznych, które mogą do takiej miłości doprowadzić. Prof. Tadeusz Bilikiewicz, nestor polskiej psychiatrii powiedział kiedyś, że „stan zakochania to ostra psychoza na tle seksualnym”. Twierdził tak, ponieważ rzeczywiście, ta pierwsza faza miłości romantycznej przejawia się takimi zachowaniami, które są bardzo podobne do zachowań osób cierpiących na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Mamy czasem obsesyjne myśli na temat drugiej osoby, albo towarzyszy nam podwyższony niepokój, gdy z nią nie jesteśmy.

Czy zatem można być chorym z miłości lub na miłość?
Można przypominać osobę chorą, tak. Co więcej, jeżeli mamy do czynienia z osobą, która bardzo obsesyjnie myśli o drugiej osobie, ale nie jest to uczucie odwzajemnione z drugiej strony, to właściwie mamy do czynienia z chorobą, czymś co można nazwać chorobliwą obsesją na punkcie drugiej osoby. I z pewnością część stalkerów, fanów-prześladowców gwiazd może właśnie doświadczać choroby, która w ich odczuciu powiązana jest z miłością.

Życzenia na walentynki [WIERSZYKI, OBRAZKI, MEMY, RYMOWANE I SMSOWE ŻYCZENIA WALENTYNKOWE]

Życzenia na walentynki 2024. Śmieszne i poważne! Wierszyki n...

Wspomniał pan o fazach miłości romantycznej.
Helen Fisher, antropolog, dzieli miłość romantyczną na trzy fazy. Pierwsza to pożądanie. Tu tak naprawdę wystarczy, że ktoś bardzo nam się spodoba i główną rolę odgrywają tu właściwie hormony płciowe. Jeżeli o tej osobie nie możemy zapomnieć, albo też, jeżeli tę osobę spotykamy regularnie często, to może dojść do drugiej fazy, którą jest fazą przyciągania. To właśnie ona charakteryzuje się tym, co prof. Bilikiewicz nazwał ostrą psychozą. Dochodzi do takiego mini „szaleństwa” - mamy niemalże obsesję na punkcie drugiej osoby, chcemy z nią cały czas przebywać, czujemy spokój, kiedy z nią jesteśmy. Ogromną rolę tutaj odgrywa dopamina jako ten neuroprzekaźnik, który odpowiada za motywację oraz odczucie przyjemności. Co jednak ciekawe, w tej fazie na bardzo niskim poziomie jest serotonina, która powszechnie nazywana jest hormonem szczęścia. Ale serotonina to nie tylko szczęście. To bardziej zadowolenie i równowaga, niż odczuwanie przyjemności, któremu z kolei odpowiada dopamina. I dlatego właśnie ta serotonina jest na niskim poziomie, bo w tej fazie mamy bardzo rozregulowany cykl dobowy. Mało śpimy, nie jemy itd.

Jak długo trwa ta faza?
Ona może mieć różną długotrwałość. Ale taka dzika sielanka może trwać latami, jednak maksymalnie do 3-4 lat. Później w naszym mózgu, a przez to w całym organizmie, dochodzi do przemian, gdzie hormony związane z tą dzikością, ekstazą zostają zastąpione przez hormony związane z przywiązaniem, poczuciem bezpieczeństwa.

Czy święta, jak Walentynki pomagają w miłości? A co w przypadku osób, które są same, jak na nie to wpływa?
Walentynki mogą być fajną okazją do świętowania w ogóle, bo świętowanie samo w sobie ma bardzo ważną funkcję psychologiczną. Kiedy celebrujemy coś istotnego w naszym życiu, to pozytywnie wzmacniamy swoją psychikę. Co więcej, pamiętajmy też, by w takie dni się nie izolować, obojętnie czy jesteśmy w związku, czy nie. Jak pokazują badania, to właśnie relacje odpowiadają za naszą długowieczność. Jeżeli mamy na kim polegać, mamy kogoś bardzo zaufanego, z kim możemy dzielić się naszymi bolączkami, to istnieje o wiele większa szansa, że dożyjemy późnej starości i to w lepszej kondycji. A taką osobą nie musi być nasz kochanek, to może być nawet sąsiad. Dlatego zachęcam, by potraktować Walentynki właśnie jako dzień celebracji relacji, nie tylko tych miłosnych.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Randka nie musi być sztampowa. Podpowiadamy, jak ciekawie spędzić wspólny czas w walentynki.

Pomysły na oryginalne randki na walentynki. Zobacz 10 ciekaw...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski