Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stare ZOO w Poznaniu: Rada Osiedla Jeżyce przeciwko opłatom za wstęp

Karolina Koziolek
Choć wstęp kosztuje symboliczną złotówkę radni są oburzeni decyzją prezydenta i zapowiadają interwencję na najbliższej sesji
Choć wstęp kosztuje symboliczną złotówkę radni są oburzeni decyzją prezydenta i zapowiadają interwencję na najbliższej sesji Łukasz Gdak
Rada Osiedla Jeżyce protestuje przeciwko opłatom za wstęp do Starego ZOO. Przewodnicząca rady przypomina, że w 2009 r. prezydent zobowiązał się na piśmie, że ZOO pozostanie dostępnym dla wszystkich parkiem. - Jak to? Już o tym zapomniał? - pyta Krystyna Trojanowicz, przewodnicząca z Jeżyc. Interwencję u prezydenta zapowiadają również miejscy radni.

Prezydent Ryszard Grobelny podjął decyzję i podpisał dokument stwierdzający płatny wstęp do Starego ZOO dokładnie 24 grudnia. Opłaty są wprawdzie niewysokie (1 zł dorosły, 0,50 zł dziecko), ale mogą być uciążliwe dla mieszkańców, którzy traktują ZOO jak park i plac zabaw dla dzieci i chcieliby przychodzić tam codziennie.

Rada Osiedla podnosi też inne argumenty. Przypomina, że w tym roku zdobyła grant (200 tys. zł) który miał być przeznaczony na odnowienie ścieżek i nasadzenia zieleni. Wcześniej RO inwestowała też. m. in. w plac zabaw. - Staraliśmy, bo prezydent obiecał, że ZOO stanie się ogólnodostępnym terenem, ale teraz okazuje się, że mieszkańcy będą mieli do niego utrudniony dostęp - mówi Krystyna Trojanowicz.- Wcześniej domagaliśmy się, by na terenie zajezdni przy Gajowej znalazło się miejsca na park, a kiedy teren poszedł w ręce dewelopera, by nas udobruchać obiecano nam otwarte Stare ZOO. Tym bardziej dzisiejsza decyzja jest zdumiewająca - mówi przewodnicząca.

Działaczka społeczna i zarazem mieszkanka Jeżyc Aleksandra Sołtysiak - Łuczak twierdzi, że pokazuje to w jakim stopniu prezydent nie szanuje Rady Osiedla Jeżyce. - W przypadku Starego Miasta czy Smochowic na takie działanie nie pozwoliłby sobie - mówi Sołtysiak - Łuczak.

Dodaje, że Jeżyce mają ostatnio pecha jeśli chodzi o parki i place zabaw. I przypomina niezakończoną historię placu Asnyka. - Jeżyce zaczynają być dzielnicą wykluczającą dzieci i młodzież - twierdzi.

Radny Przemysław Alexandrowicz uważa, że choć opłata jest symboliczna, a okoliczni mieszkańcy mogą wykupić karnet wstępu, system uderza szczególnie w rodziny wielodzietne. - Poznań chwali się Kartą Rodziny Dużej, a karnet do ZOO obowiązuje tylko dla rodzica z dwójką dzieci - mówi i obiecuje interweniować.

W czwartek koło godz. 14 w Starym ZOO było pustawo. Choć kierownictwo przekonuje, że opłaty póki co nie mają wpływu na frekwencję. - Ubiegaliśmy się o wprowadzenie płatnego wstępu ponieważ utrzymanie parku, zwierząt oraz wywóz śmieci jest coraz droższe, a co roku obcina nam się dotację - mówi Grażyna Pabijan, kierowniczka ZOO. Dodaje, że alternatywą jest wprowadzenie np. opłat za toalety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski