Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta Jan Grabkowski dał pracę w zamian za gwarancję poparcia?

Norbert Kowalski
Starosta dał pracę w zamian za gwarancję poparcia?
Starosta dał pracę w zamian za gwarancję poparcia? Maciej Urbanowski
Starosta Jan Grabkowski dał pracę prezesowi stowarzyszenia, by nie zostać odwołanym przed końcem kadencji? Niektórzy politycy tak uważają.

Od tygodnia nowym doradcą starosty Jana Grabkowskiego jest Piotr Zalewski. To prezes Stowarzyszenia Niezależni dla Powiatu. On sam nie zasiada w Radzie Powiatu, lecz ośmiu innych członków stowarzyszenia już tak.

Z kuluarowych informacji wynika, że Jan Grabkowski miał zaproponować Piotrowi Zalewskiemu pracę na stanowisku swojego doradcy, w zamian za gwarancję poparcia jego działań ze strony Stowarzyszenia. To bowiem jest drugą największą siłą w Radzie Powiatu, zaraz za Platformą Obywatelską, która ma 15 mandatów. Sześć miejsc należy do PiS a dwa do PSL.

- Otrzymaliśmy od Skarbu Państwa darowiznę w postaci dworu w Skrzynkach, którą musimy zagospodarować. Pan Zalewski ma wykształcenie gastronomiczno-hotelowe i odpowiednią wiedzę, by się tym zająć - wyjaśnia starosta.

I dodaje: - Współpracuję ze Stowarzyszeniem od początku kadencji. Wystarczy spojrzeć np. na to jak głosowaliśmy. Zwykle podobnie. W przypadku dworu w Skrzynkach potrzebowałem fachowca.

Jak twierdzą niektórzy politycy cała sprawa może mieć też drugie dno. W tym roku Piotr Zalewski miał startować w wyborach do Senatu. Miał również prowadzić rozmowy z PiS, by te nie wystawiało na liście Sławomira Hinca, lecz zrobiło miejsce jemu. Oficjalnie Piotr Zalewski miał wystartować jako kandydat bezpartyjny z poparciem PiS. Za takim rozwiązaniem miał opowiadać się poznański PiS. Nie zaakceptowała tego jednak centrala w Warszawie.

- Zalewski się za to obraził, co sprytnie wykorzystał starosta, proponując mu pracę. Teraz koalicja Stowarzyszenia z PiS może być bardzo trudna - ocenia nasz informator.

Sam Piotr Zalewski ze śmiechem przyjmuje głosy o tym, że miałby przyjąć propozycję starosty w ramach rewanżu na PiS.

- Rzeczywiście rozmawiałem z PiS o tym, by startować do Senatu z ich poparciem. Jednak nie wyszło i sprawa jest zakończona. Z kolei ze starostą współpracuję od 13 lat i nie ma w tym nic dziwnego, że jestem jego doradcą. Skoro starosta potrzebował odpowiedniej osoby i zaproponował mi pracę, zgodziłem się - przekonuje.

W sprawie pojawia się jeszcze jeden wątek. To wspomniana już ewentualna koalicja Stowarzyszenia z PiS. Koalicja, która według niektórych polityków, miałaby doprowadzić do odwołania starosty przed końcem kadencji. Do tego jednak ewentualni koalicjanci potrzebowaliby poparcia ze strony jeszcze kilku innych radnych.

- Bardzo krytycznie oceniam politykę, jaką od wielu lat prowadzi PO i starosta Grabkowski. Moim zdaniem przydałyby się zmiany. Żałuję, że nie doszło do nich przy okazji zeszłorocznych wyborów samorządowych - przyznaje Tadeusz Dziuba, poseł i szef PiS w Poznaniu.

Jednocześnie jednak zaprzecza, by PiS prowadziło jakiekolwiek działania mające na celu odwołanie starosty.

- Nie prowadzimy żadnych rozmów ze Stowarzyszeniem Niezależni dla Powiatu w sprawie koalicji. To bardziej plotki, lecz na pewno będziemy zainteresowani współpracą jeśli będzie wola z obu stron. Zmiana starosty to obecnie tylko spekulacje i pogłoski. Na razie nie ma podstaw, by sądzić, że ona nastąpi - zapewnia Tadeusz Dziuba.

Sam Jan Grabkowski bardzo spokojnie podchodzi do całej sprawy. - Jeśli ktoś chciałby mnie odwołać, musiałby dobrze liczyć. Porozumienie Stowarzyszenia, PiS i nawet PSL nic by nie dało. Do odwołania starosty potrzeba 3/5 głosów - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski