Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starsze małżeństwo z Poznania wygrało z pluskwami! Dziękują wszystkim, którzy im pomogli

Angelika Sarna
Angelika Sarna
- Dziękujemy wszystkim ludziom, którzy nam pomogli - szczególnie przyjaciołom, rodzinie, pracownikom MOPR-u, Caritasu oraz “Głosowi Wielkopolskiemu” - przekazuje małżeństwo z Podolan.
- Dziękujemy wszystkim ludziom, którzy nam pomogli - szczególnie przyjaciołom, rodzinie, pracownikom MOPR-u, Caritasu oraz “Głosowi Wielkopolskiemu” - przekazuje małżeństwo z Podolan. Adam Jastrzębowski
Pluskwy i karaluchy na kilka miesięcy opanowały mieszkanie schorowanego małżeństwa przy ulicy Szarych Szeregów w Poznaniu. Pani Krystyna razem z mężem zmagali się z uciążliwym sąsiadem, który wyhodował robactwo. Na szczęście otrzymali pomoc. Seniorzy dziękują za wsparcie “Głosowi Wielkopolskiemu”, pracownikom MOPR-u, Caritasowi oraz swoim niezawodnym przyjaciołom.

Starsze małżeństwo z Podolan zmagało się z pluskwami

O sprawie starszego małżeństwa z poznańskich Podolan pisaliśmy we wrześniu w “Głosie Wielkopolskim”. Spokojne życie seniorów diametralnie zmieniły pluskwy i karaluchy, które opanowały ich mieszkanie. Po nagłośnieniu sprawy pani Krystyna i jej mąż otrzymali potrzebną pomoc.

- Dziękujemy wszystkim ludziom, którzy nam pomogli - szczególnie przyjaciołom, rodzinie, pracownikom MOPR-u, Caritasu oraz “Głosowi Wielkopolskiemu” - przekazuje małżeństwo z Podolan. - Eli, Eli S., mojej przyjaciółce Ilonie oraz lekarzowi z przychodni Adamed, który ufundował nam telewizor, ręczniki, pościel i talerze. Jest to dla nas ogromna pomoc, za którą jesteśmy wszystkim wdzięczni. Dziękujemy również spółdzielni, która zapewniła remont mieszkania sąsiada z parteru.

Czytaj też: Skazany za zoofilię nie trafił do więzienia i skrzywdził kolejnego psa!

Powodem pojawiającego się robactwa było prawdopodobnie zaniedbane mieszkanie sąsiada na parterze. Pracownicy MOPR-u razem ze spółdzielnią mieszkaniową zapewnili remont oraz dezynsekcję pomieszczeń.

Małżeństwo z powodu pojawiającego się robactwa zmuszone było pozbyć się praktycznie wszystkich mebli, w tym łóżka, foteli i niektórych komód oraz zapewnić sobie dezynsekcję. Kobieta opuściła mieszkanie na pewien czas, a jej mąż spał w kuchni na podłodze - inaczej budził się cały pogryziony. Musiał także zrezygnować z pracy.

Dzięki pomocy pracownikom Caritasu z Wildy oraz Podolan zapewnione zostało dofinansowanie kolejnej dezynsekcji oraz potrzebne meble.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski