State of Play to wydarzenie organizowane w ramach marki PlayStation i doskonale znane przez graczy, w szczególności użytkowników konsol Sony. Dlaczego cieszy się tak dużym zainteresowaniem? Ponieważ Sony w jego ramach prezentuje nowe gry, wiadomości o nadchodzących tytułach i premierowe zwiastuny. Nic więc dziwnego, że każdy gracz chce na bieżąco śledzić State of Play, jako najświeższe oraz najlepsze źródło informacji na temat gier i konsol PlayStation. W przeciwieństwie do PlayStation Showcase, gdy zaprezentowano gry wewnętrznych twórców, dziś przyjrzymy się działalności i tytułom od zewnętrznych deweloperów. Poza zapowiedziami gier i zwiastunami poznamy prawdopodobnie także listę gier, które trafią do PS Plus w listopadzie (Sony podaje te tytuły zwykle w ostatnią środę miesiąca).
Już teraz jednak wiadomo, że użytkownicy PS4 i PS5 będą w przyszłym tygodniu cieszyć się darmową aktualizacją do Oddworld: Soulstorm Enhanced Edition. Szykuje się tez gratka dla posiadaczy gogli VR do PlayStation, bowiem do PlayStation Plus trafią trzy tytuły dedykowane rozszerzone rzeczywistości. Na pozostałe zapowiedzi należy poczekać do State of Play.
Jak i kiedy oglądać State of Play?
Wydarzenie Sony – State of Play będzie transmitowane na oficjalnych kanałach na serwisach Twitch i YouTube. Całość rozpocznie się o 23.00 czasu polskiego i zaplanowana jest na około 20 minut.
Sprawdź także:
Wiosenne problemy skórne. Jak sobie z nimi radzić?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- QUIZ z tajemnic fabuły "Znachora". Na to mało kto z widzów zwraca uwagę. Dasz radę?
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter
- Nie żyje aktor i reżyser, który przełamywał bariery. Miał 95 lat
- Tarantino rezygnuje ze spin-offu swojego hitu. Miał to być „łabędzi śpiew” reżysera