Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stefan Stuligrosz: Pozostała po nim nie tylko muzyka

Marek Zaradniak
Stefan Stuligrosz: Pozostała po nim nie tylko muzyka
Stefan Stuligrosz: Pozostała po nim nie tylko muzyka Grzegorz Dembiński
Chórmistrz, dyrygent, kompozytor, profesor Stefan Stuligrosz był wybitną osobowością i autorytetem. Dlatego rodzi się pytanie, jak go upamiętnić? Co dalej ze spuścizną po nim?

Dwa tygodnie temu 14 czerwca u zbiegu Świętego Marcina i alei Niepodległości w Poznaniu oficjalnie został otwarty plac Stefana Stuligrosza. Pomysł upamiętnienia tej wybitnej postaci świata muzycznego Polski poprzez nazwanie ulicy lub placu jego imieniem zaproponował Wojciech Nentwig, dyrektor Filharmonii Poznańskiej podczas senatu żałobnego Akademii Muzycznej w 2012 roku. Rada Miasta Poznania podjęła w tej sprawie uchwałę 30 września ubiegłego roku.

Nazwanie placu imieniem Stefana Stuligrosza to gest symboliczny, bo przecież pozostał po nim chór, który założył, czyli Poznańskie Słowiki, którymi dziś kieruje Maciej Wieloch. To druh Stuligrosz prowadził i wykształcił około 2 tysięcy chłopców, którym wpajał swoje idee. Pozostały przede wszystkim nuty i jego kompozycje, nagrania, audycje radiowe i telewizyjne i wiele rozmaitych dokumentów.

- To już jest chór Macieja Wielocha - uważa Anna Stuligrosz-Biedakowa, córka Stefana Stuligrosza i zarazem prezydent Fundacji Chór Stuligrosza Poznańskie Słowiki. Tłumaczy, że na uporządkowanie tego, co pozostało po jej ojcu, będzie potrzebowała jeszcze dwa lata i chętnie przyjmie do współpracy kogoś młodszego, kto jej pomoże. Jest otwarta na współpracę.

Uważa, że w dzisiejszych czasach od stworzenia muzeum lub izby pamięci poświęconej postaci profesora byłaby o wiele lepsza interaktywna strona internetowa lub rzeczywiście muzeum, ale interaktywne. Po Stefanie Stuligroszu pozostała muzyka utrwalona na wielu krążkach, audycje radiowe i telewizyjne, pozostały filmy. Ci, którzy odwiedzaliby w przyszłości to miejsce albo stronę internetową, powinni mieć szansę posłuchania tej muzyki i obejrzenia filmów.

- Może miejsce na to, co pozostało po ojcu, znalazłoby się w Muzeum Instrumentów Muzycznych? - zastanawia się Anna Stuligrosz-Biedakowa.

Ale jeśli by powstała tam izba pamięci Stefana Stuligrosza, musi być dostosowana do dzisiejszych wymogów, czyli być interaktywna.

- Chór jako dzieło artystyczne i jako struktura organizacyjna funkcjonuje na tych samych zasadach, na jakich działał za czasów druha Stefana Stuligrosza. Cały czas korzystamy z jego doświadczeń i z ogromnej chóralnej biblioteki - mówi Maciej Wieloch. - To, co się w niej znajduje, uporządkował chóralny bibliotekarz Andrzej Pluciński. Natomiast uporządkowania tego, co znajduje się w innych miejscach, podjął się Piotr Karwowski, ostatni doktorant profesora Stefana Stuligrosza prowadzący chór Schola Cantorum Misericordis Christi w Białej Podlaskiej. Oczywiście zarówno izba pamięci czy strona internetowa poświęcona druhowi powinna być multimedialna. Muzyka to niejedyna rzecz, jaka pozostała. Stefan Stuligrosz był entuzjastą robienia filmów. Pamiętam, kiedy jako jedenastolatek pojechałem pierwszy raz z chórem do Szwecji i widziałem, jak na promie druh chodził z kamerą.

Dodajmy jeszcze, że trwałym śladem po profesorze Stefanie Stuligroszu jest nosząca jego imię dawna aula Akademii Muzycznej, uczelni, którą przez 14 lat kierował. Wreszcie trwałym śladem są też Śpiewanki Stuligrosza, które Fundacja Chór Stuligrosza - Poznańskie Słowiki organizuje od roku 2003. Pretekstem do ich zorganizowania była 750. rocznica lokacji miasta Poznania. Wówczas profesor Stefan Stuligrosz zadyrygował na Starym Rynku Wielkim Chórem Poznaniaków liczącym 1700 osób. Projekt spodobał się i Poznańskie Śpiewanki pod kierunkiem Stefana Stuligrosza przetrwały. Po roku włączyła się do nich Wojewódzka Biblioteka i Centrum i Animacji Kultury. Inauguracją nowego sezonu Poznańskich Śpiewanek stały się Wielkopolskie Śpiewania z udziałem chórów z całego regionu, organizowane 1 października z okazji Międzynarodowego Dnia Muzyki. Zawsze na początku tego muzycznego wydarzenia dzięki połączeniom Radia Merkury śpiewała cała Wielkopolska.

Po śmierci Stefana Stuligrosza od 2013 roku fundacja razem z Akademią Muzyczną organizuje w Poznaniu Śpiewanki Stuligrosza. Przez trzy lata podczas 20 spotkań około 2 tys. ich uczestników zaśpiewało 151 piosenek.

Stefan Stuligrosz: Pozostała po nim nie tylko muzyka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski