Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stęszew: Bez kąpieli i wstępu do lasów? Mieszkańcy się nie zgadzają

Marta Danielewicz
Mieszkańcy gminy Stęszew podpisują się pod petycją kierowaną do ministra środowiska
Mieszkańcy gminy Stęszew podpisują się pod petycją kierowaną do ministra środowiska MD
Całkowity zakaz kąpieli w akwenach Wielkopolskiego Parku Narodowego. Zakaz zabudowy gruntów rolnych, łąk i pastwisk. Ograniczona zabudowa mieszkaniowa, letniskowa i usługowa w otulinie parku. Na te i jeszcze na szereg innych zapisów planu ochrony Wielkopolskiego Parku Narodowego nie chcą się zgodzić mieszkańcy i Urząd Miejski Gminy Stęszew.

- Martwimy się, że jeśli plan wejdzie w życie w takiej formie, to kompletnie ograniczy to możliwości korzystania z lasów, jezior. Nie mówiąc już o postawieniu domu na obrzeżach miasta - skarży się Mira Polaczyk, mieszkanka gminy.

Plan ochrony Wielkopolskiego Parku Narodowego to zbiór zapisów, które mają chronić naturalny krajobraz tych terenów. Miałyby one obowiązywać do 2032 roku.

Dyrekcja Wielkopolskiego Parku Narodowego zleciła już dwa lata temu prywatnej firmie z Poznania przeprowadzenie analiz i sporządzenie dokumentacji technicznej. Naukowcy przez ten czas zbierali dane, tworząc tym samym wytyczne, obejmujące również zagospodarowanie przestrzenne okolic parku oraz ochrony fauny i flory.

Jednak, jak podkreśla zastępca dyrektora WPN Krzysztof Kanas, plan ten nie ma być utrudnieniem dla mieszkańców, tylko ma służyć środowisku i społeczeństwu.

- Podczas realizacji projektu były przeprowadzane liczne spotkania i konsultacje społeczne. W trakcie nich przedstawiciele gmin, również gminy Stęszew, jak i mieszkańcy mogli zgłaszać swoje uwagi i wnioski - tłumaczy Krzysztof Kanas, zastępca dyrektora WPN od spraw ochrony przyrody i obszaru Natura 2000. To jednak nie przekonuje urzędników.

- Największa część Wielkopolskiego Parku Narodowego i obszaru Natura 2000 znajduje się na obszarze naszej gminy. Konsultacje odbyły się, to prawda, ale większość naszych uwag w ogóle nie została wzięta pod uwagę - tłumaczy Agata Szklarska z Wydziału Planowania i Zagospodarowania Przestrzennego Urzędu Miejskiego Gminy Stęszew.

W związku z tym mieszkańcy zbierają podpisy pod petycją do ministra środowiska, który ma zatwierdzić ostatecznie konfliktowy plan. Nie chcą, by w takiej formy obowiązywały ich zapisy, i to aż do 2032 roku. Postawy urzędu, jak i mieszkańców Stęszewa nie rozumie zastępca dyrektora WPN, który uważa, że część zarzutów jest bezpodstawna i mija się z właściwą formą opracowań planu.

- Zarzuty są zbyt ogólnikowe, bo wiadomo, że plan nie zakaże rozbudowy miasta ani kąpieli tam, gdzie kąpielisko nadaje się do użytkowania przez mieszkańców. Plan ma chronić naturalny krajobraz i tereny, które znajdują się pod ochroną ścisłą - tłumaczy Krzysztof Kanas.

Jednocześnie zaznacza, że gmina Stęszew musi zaopiniować wstępny projekt, który otrzymała. Wtedy ze stanowiskiem gminy zapozna się dyrektor WPN, który być może wprowadzi jeszcze zmiany na prośbę Urzędu Miasta Stęszew i mieszkańców. Dopiero po tych konsultacjach projekt trafi do ministra środowiska. Na razie to jeszcze nie nastąpiło i mieszkańcy, i Urząd Miasta mogą składać wnioski i odwołania do dyrekcji WPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski