Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stęszew żąda rozliczenia dotacji na remont budynku dla niepełnosprawnych

Robert Domżał
W zajęciach  organizowanych przez Warsztaty Terapii Zajęciowej "Promyk" uczestniczy pięćdziesięcioro niepełnosprawnych z kilku gmin powiatu poznańskiego. Ale chętnych jest więcej
W zajęciach organizowanych przez Warsztaty Terapii Zajęciowej "Promyk" uczestniczy pięćdziesięcioro niepełnosprawnych z kilku gmin powiatu poznańskiego. Ale chętnych jest więcej Robert Domżał
Stęszew domaga się od Dopiewa rozliczenia dotacji, jaką przekazał na modernizację budynku, w którym są zajęcia dla osób niepełnosprawnych. Sprawa trafiła do sądu.

Poszukiwania lokalu dla Stowarzyszenia „Promyk”, które organizuje zajęcia rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych trwało wiele lat. Opiekę roztacza on nad dziećmi i osobami dorosłymi z gminy Stęszew, Komorniki, Dopiewo. Kiedy znaleziono budynek w Konarzewie, trzeba było znaleźć chętnych do jego wyremontowania. Bogdan Maćkowiak, prezes „Promyka” pozyskał do współpracy samorządy trzech gmin i Starostwo Powiatowe w Poznaniu.

- Do pieniędzy jakie dały samorządy dołożyliśmy 70 tys.zł z naszego budżetu. Budynek sprzątali rodzice naszych podopiecznych. Pierwotnie mieliśmy użytkować cały budynek. Ale pani Zofia Dobrowolska, była wójt Dopiewa zaczęła to zmieniać – opowiada Bogdan Maćkowiak. Okazało się, że w budynku ma się pomieścić jeszcze inny warsztat terapii zajęciowej. W marcu tego WTZ ”Promyk” otrzymał umowę użytkowania części budynku. Podpisał ją. Stowarzyszenie płaci co miesiąc 1500 zł. Drugie ze stowarzyszeń płaci kwotę niższą czyli w niektórych miesiącach 400 zł, w innych 600 zł.

W imieniu WTZ „Promyk” do Urzędu Gminy w Dopiewie z wnioskiem o wyjaśnienie sytuacji i ujednolicenie cen za korzystanie z tego samego budynku przez stowarzyszenia pełniące identyczne funkcje wystąpił prawnik Marcin Pawelec. Zwróc ił on uwagę na to, że różnicując stawki dla tego samego typu stowarzyszeń gmina Dopiewo narusza zasadę równego traktowana obywateli. Postulaty nie zostały spełnione.

Również burmistrz Stęszewa Włodzimierz Pinczak zażądał od Dopiewa rozliczenia dotacji i zwrotu części pieniędzy.

- Zakres remontu jest inny aniżeli było to zapisane w umowie. W porozumieniu jakie zawarliśmy mowa była o jednym użytkowniku obiektu. Teraz są dwa stowarzyszenia. Dlatego złożyliśmy skargę do sądu – wyjaśnia Włodzimierz Pinczak. Samorządowiec nie wyklucza, że w obecnej sytuacji, gdy w Dopiewie zmienił się wójt uda się dojść do ugody.

Zofia Dobrowolska uważa jednak, że umowa ze Stęszewem została właściwie rozliczona a dotyczyła wyłącznie części budynku, który był modernizowany.

- Druga część budynku został zmodernizowana dzięki dotacji, jaką pozyskaliśmy z Wielkopolskiego Urzędu Marszałkowskiego – wyjaśnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski