Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stracili dom, ale zyskali ogromną pomoc. Zbiórka dla 7-osobowej rodziny wciąż trwa

Nicole Młodziejewska
W sobotę ogień pochłoną cały dobytek pani Zofii, jej męża Jędrzeja (na zdjęciu) i ich piątki dzieci - Franka, Lucka, Anastazji, Blanki i Tadka.  Sąsiedzi i bliscy rodziny zorganizowali dla nich zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy i pieniędzy, by rodzina mogła rozpocząć nowy rozdział.
W sobotę ogień pochłoną cały dobytek pani Zofii, jej męża Jędrzeja (na zdjęciu) i ich piątki dzieci - Franka, Lucka, Anastazji, Blanki i Tadka. Sąsiedzi i bliscy rodziny zorganizowali dla nich zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy i pieniędzy, by rodzina mogła rozpocząć nowy rozdział. Grzegorz Dembinski
W sobotę ogień pochłoną cały dobytek pani Zofii, jej męża Jędrzeja i ich piątki dzieci - Franka, Lucka, Anastazji, Blanki i Tadka. Sąsiedzi i bliscy rodziny zorganizowali dla nich zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy i pieniędzy, by rodzina mogła rozpocząć nowy rozdział.

Wracając z ferii zimowych Zofia, jej mąż Jędrzej i ich piątka dzieci, dowiedzieli się, że ich dom w Czołowie (koło Kórnika) stoi w płomieniach. – Wracaliśmy z gór. Nagle dostaliśmy telefon od sąsiadów, że nasz dom się pali. To było straszne - wspomina Zofia Pawlak.

Powodem pożaru była zła konstrukcja domu. Rodzina Pawlaków mieszkała w nim od kilku lat. Nigdy, jak mówią, nic złego się nie wydarzyło. – Teściowa przyszła napalić w kominku, żeby było ciepło, gdy już wrócimy do domu – mówi nam pani Zofia.

Później okazało się, że dom został źle zbudowany, a kominek umieszczony był zbyt blisko drewnianych konstrukcji.

– Teraz cieszymy się, że nas tam nie było. Przecież to mogło się stać, w nocy, gdybyśmy spali – mówi Zofia Pawlak.

Pomoc nadeszła bardzo szybko. Bliscy rodziny, okoliczni mieszkańcy i członkowie wspólnoty „Bogu Bliscy”, do której należy rodzina, bez wahania postanowili pomóc.

Pani Emila Urbaniak wraz z mężem postanowiła zorganizować zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy, bo rodzina straciła w pożarze wszystko. Zostało im tylko to, co zabrali ze sobą na wyjazd.

– Na ten moment mamy już ubrania dla wszystkich dzieci, jest część mebli, zabawki, odkurzacz, a także wyprawki szkolne dla dzieci. Większość rzeczy jest zupełnie nowa, co bardzo nas cieszy – mówi pani Emilia Urbaniak i dodaje:

– Zosi i jej rodzinie potrzebne są jeszcze: duża lodówka, krzesła do stołu w kuchni i przede wszystkim laptop, z którego będą mogły korzystać dzieci podczas nauki.

Pani Emilia dostępna jest przez cały czas pod numerem telefonu: 517 712 505. To do niej można dzwonić i pytać o to, co jeszcze jest potrzebne, bo, jak mówi, lista szybko ulega zmianie.

– To niesamowite! Pomoc płynie do nas z każdej strony. Nawet z za granicy. Mamy tyle ubrań, że moglibyśmy obdarować nimi cały Poznań. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni – mówi Zofia Pawlak.

Z kolei siostra pani Zofii, za pomocą portalu Zrzutka.pl, zorganizowała zbiórkę pieniędzy, by pomóc rodzinie w budowie nowego domu. Celem zbiórki jest 150 tys. zł. Do pełnej kwoty brakuje jeszcze około 40 tys. zł. Wpłat można dokonywać za pomocą portalu LINK

– Jesteśmy wręcz zażenowani ilością pomocy jaka do nas płynie. Zawsze to my byliśmy tymi, którzy pomagali innym, a teraz sami tej pomocy potrzebujemy. To naprawdę wspaniałe, że jest tyle osób, które tak szybko i zupełnie bezinteresownie zareagowały. Wciąż nie możemy w to uwierzyć – komentuje pani Zofia.

Niebawem rodzina ma wprowadzić się do domu tymczasowego, który otrzymali od jednego z członków wspólnoty „Bogu Bliscy”.

Pani Zofia wraz z mężem codziennie pojawiają się na pogorzelisku, dziećmi opiekują się bliscy rodziny.

– Nasze dzieci czują się bardzo dobrze. Nie widziały domu po pożarze, więc myślę, że łatwiej jest im się z tym pogodzić. Myślę, że lepiej się to znosi, gdy wie się, że dom spłonął, ale nie miało się tego widoku przed oczami - tłumaczy pani Zofia.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski