W czwartek, około południa, prezes ZNP, Sławomir Broniarz poinformował o zawieszeniu strajku od soboty. Protest miałby być wznowiony dopiero we wrześniu. Nie zgadzają się z tym poznańscy nauczyciele.
- Prezes Broniarz musi odejść, zdradził nas. Nie chcemy takiego prezesa - komentuje w rozmowie dla Onet.pl Izabela Płotka, przedstawicielka Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego w Poznaniu.
Również w czwartek, o godz. 11, zakończyło się spotkanie poznańskich nauczycieli dotyczące przyszłości strajku. - Nadal trwamy w strajku. Informację, że prezes Sławomir Broniarz zawiesza strajk dostaliśmy dosłownie 15 minut temu. Byliśmy w trakcie burzliwej dyskusji w pokoju nauczycielskim, nie mamy telewizora, ja się dowiedziałam od koleżanki, która do mnie zadzwoniła. Jesteśmy w szoku, nie zgadzamy się z tą decyzją - dodała w rozmowie z Onetem.
Strajk zostanie zawieszony od godz. 6 rano. - W końcu ktoś musiał wziąć odpowiedzialność za obecną sytuację w oświacie. Zrobiliśmy to my, nauczyciele. Protest jednak się nie kończy. Walka trwa i będzie trwała do skutku. Proszę być gotowym na wrzesień - powiedział Sławomir Broniarz do premiera RP, Mateusza Morawieckiego.
Szef ZNP zwrócił się do polityków partii rządzącej o podjęcie konkretnych działań w sprawie sytuacji nauczycieli. - Oczekujemy od premiera Morawieckiego męskiej decyzji. Jeśli będzie trzeba, to wszystkie grupy poniżone i lekceważone staną we wrześniu przed kancelarią premiera - podsumowuje Broniarz.
Sprawę skomentowali też politycy partii rządzącej. - To jest dobra decyzja. Chcę wierzyć, że pan Broniarz kieruje się dobrem maturzystów. Zapraszamy do rozmów przy okrągłym stole - powiedziała TVP Info Beata Szydło, wicepremier.
Komitet strajkowy po kolejnych
Nauczyciele ze stolicy Wielkopolski w czwartek podtrzymali decyzję o nieklasyfikowaniu tegorocznych maturzystów, jednak stało się to jeszcze przed oficjalnym komunikatem Związku Nauczycielstwa Polskiego o zawieszeniu strajku. Skąd taka decyzja? Nauczyciele uczestniczący w spotkaniu wyjaśnili, że uczniowie i tak prawdopodobnie dostaną oceny końcowe, ponieważ wystawią je dyrektorzy lub samorząd terytorialny. Wszystko to ma umożliwić nowelizacja przepisów oświatowych, której założenia przedstawił w środę premier RP, Mateusz Morawiecki.
- Premier Morawiecki rozwiązał za nas dylemat moralny dotyczący klasyfikacji uczniów. W dzisiejszym spotkaniu wzięli udział reprezentanci 40 poznańskich szkół. Jesteśmy bardzo zdeterminowani, żeby kontynuować strajk. Nie wiemy do kiedy, ponieważ sytuacja jest dynamiczna - wyjaśnia Hanna Posadzy, jedna ze strajkujących nauczycielek.
Zobacz też: Strajk nauczycieli 2019: Komitet strajkowy z Poznania przeciwny decyzji o zawieszeniu protestu
Jeśli uczniowie nie zostaną sklasyfikowani, nie będą mogli podejść do egzaminu dojrzałości. - Zdajemy sobie sprawę z przekazu, że strajk nauczycieli słabnie, bo nas nie widać. Chcemy bardziej pokazać się na ulicach. Jest nas ponad pół miliona, a zajęcia w szkołach nie odbywają się od prawie miesiąca. Nikogo to jednak nie interesuje - twierdzi pan Piotr, strajkujący nauczyciel.
Emocje wzbudza również podejście prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka do strajku. - Niestety, jego postawa jest odmienna od początkowej. Nie było go, gdy manifestowaliśmy ostatnio na pl. Kolegiackim. Nie odniósł się też do listu, który mu dostarczyliśmy. Mamy mu to za złe - wyjaśnia Hanna Posadzy.
POLECAMY:
(Źródło: TVN24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
