Straszna śmierć reprezentanta Zambii. Zagryziony przez swoje psy na podwórku własnego domu

Do zdarzenia doszło 7 stycznia w Lichtenburgu w RPA. Były reprezentant Zambii został pogryziony przez trzy psy. Ciało mężczyzny, leżące nieruchomo w ogrodzie, odkryła jego żona. Po zdarzeniu psy zostały przejęte przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (SPCA).

W policyjnym oświadczeniu, odczytanym przez rzecznika Sama Tsulanyane'a, opisano okoliczności, w jakich ciało Mulala znalazła jego małżonka:

„Nie zadała sobie trudu, żeby pójść i sprawdzić, co jest nie tak (kiedy psy szczekały psy – przyp. red.), ponieważ ich dom znajduje się przy ruchliwej ulicy, a psy często szczekały na przejeżdżających pieszych i pojazdy. Po przywróceniu prądu (po przerwie w jego dostawie) weszła do środka, szukając męża, nie mogła go znaleźć. Kontynuując poszukiwania, kobieta zobaczyła męża leżącego nieruchomo na zewnątrz w ogrodzie. Potem wyszła na zewnątrz i okazało się, że mąż został pogryziony przez ich psy”

– napisano w policyjnym raporcie.

Hołd swojej byłej gwieździe złożył południowoafrykański klub Copper Bullets (Filemon występował także w Mufulira Wanderers i Cape Town Spurs), a także Zambijski Związek Piłkarski.

– To taki tragiczny koniec. Wielu, którzy go obserwowali, zwłaszcza fani Mufulira Wanderers, wyraża swój żal. Wielu pamięta go z czasów reprezentacji narodowej, gdzie zdobył pierwsze trofeum Zambii po uzyskaniu niepodległości”. (Od przejścia na emeryturę zapuścił korzenie w Afryce Południowej)

– oświadczył rzecznik FAZ, Sydney Mungala.

– Pozostajemy ze wspaniałymi wspomnieniami, którymi zmarły Filemon zaszczycił nas na boisku. Dzisiejsi gracze mogą się wiele nauczyć od pokolenia zmarłych Sekretarz generalny FAZ

– dodał Adrian Kashala.

Mulala rozegrał 6 meczów w reprezentacji Zambii i strzelił 3 gole, w tym najważniejszy w jego karierze przeciwko reprezentacji Kenii w półfinale Mistrzostw Afryki Wschodniej i Środkowej (CECAFA), który Zambia wygrała w 1984 roku.