Za mundurem panny sznurem. Szczególnie tym galowym, eleganckim z pagonami i błyszczącymi guzikami. Ale przecież strażak nie zawsze paraduje w takim mundurze. Na co dzień pracuje w ubraniu, które waży nawet 24 kilogramy? Jeśli lśni, to raczej od potu.
Niemożliwe? Możliwe. Wśród wielu kombinezonów jakie noszą strażacy są skafandry ognioodporne.
- Mają chronić przed wysoką temperaturą, a nawet przed płomieniami. Ubrany w taki kombinezon strażak może nawet przez moment znajdować się w płomieniach - tłumaczy Jerzy Ranecki, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. Dlaczego miałby wchodzić w ogień?
GŁOSUJ NA STRAŻAKA WIELKOPOLSKI: Strażak Wielkopolski!
- Czasami musi to uczynić, by zamknąć zawór z łatwopalną substancją gazem czy paliwem, innym razem może wynosić z płonącego budynku poszkodowanych. Wykonany jest on z kilku warstw. Jedna z nich jest tkaniną szkliwioną i dodatkowo metalizowaną. W takim kombinezonie strażak zbyt długo jednak nie wytrzyma. Ciężar i stres wynikający z zadania jakie ma wykonać powoduje szybkie odwodnienie i utratę sił. Zazwyczaj jego działanie ograniczone jest do kilkunastu minut. Nigdy też nie działa w pojedynkę. Do działań w tak ekstremalnych warunkach kierowani są zawsze dwaj ratownicy.
Pod lśniącym, wyglądającym na kosmiczny skafander strażak ma butle z powietrzem, maskę do oddychania i oczywiście hełm oraz normalny mundur.
Niewiele lżejszy jest też kombinezon chemoodporny. Gazoszczelne są w nim nawet zamki. Wykonany jest on z materiałów syntetycznych na bazie kauczuków takich jak viton, butyl, neopren teflon. Do jednoczęściowego skafandra ratownik wchodzi w normalnym roboczym stroju, z aparatem do oddychania, z butlą z powietrzem. Sam kombinezon zespolony jest z rękawicami.
Przy tych skafandrach strój ratownika wysokościowego, poznańscy strażacy mają takie czerwone lub pomarańczowe kombinezony, wydaje się być zupełnie lekki. Ale i on ma swoje tajemnice. Musi być wykonany z tkaniny bardzo odpornej na przetarcia, na wypadek gdyby strażak zjeżdżając na linie otarł się o nią.
Ciekawy jest też strój strażaka - ratownika wodnego, nie mylić z nurkiem. Ponieważ często przychodzi mu działać na lodzie na głowie ma kask przypominający bardziej kask hokeisty niż hełm strażacki. Ponadto ma kapok, neoprenowe czyli nie przemakające i chroniące przed niską temperatura buty. Obowiązkowym wyposażeniem jest też nóż, gwizdek, rzutka ratownicza, latarka i karabinek, czyli przyrząd do którego wpina się linę, by asekurować idącego po lodzie.
GŁOSUJ NA STRAŻAKA WIELKOPOLSKI: Strażak Wielkopolski!
Bez specjalnego stroju strażak nie poradzi sobie nawet z rojem szerszeni czy os. Ich kombinezon kombinezon do złudzenia przypomina strój pszczelarza. Jest na tyle gruby, by nie przebiło go żądło. Na głowie mają tak samo jak pszczelarze czapkę z okienkiem, przez które obserwują to, co się wokół nich dzieje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?