Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy przeszukają, ale paralizatora nie chcą

Barbara Wicher, współpraca: SAGA, AND, BIN, KAD, AK
Właściciela źle zaparkowanego auta straż nie przeszuka
Właściciela źle zaparkowanego auta straż nie przeszuka Sławomir Seidler
Od kilku dni strażnicy miejscy i gminni mają nowe uprawnienia. Najważniejszymi z nich są możliwość przeszukania osoby podejrzewanej o popełnienie przestępstwa i przejrzenie jej bagażu oraz zamontowanie na dachu służbowych aut sygnalizacji.

Uchwalone przez Sejm wiosną 2009 roku nowe przywileje dla strażników miejskich i gminnych miały przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo obywateli, jak i samych funkcjonariuszy. Wiele z nich pozostanie jednak tylko na papierze. Żadna straż w Wielkopolsce nie zdecydowała się na skorzystanie z służbowych koni, a tylko nieliczne myślą o zakupie paralizatorów.

- Istotne jest, że ustawodawca dał strażom różne możliwości a one same decydują, co im jest potrzebne dla prawidłowej realizacji zadań - zaznacza Przemysław Piwecki ze straży miejskiej w Poznaniu i nie ukrywa, że z większości nowych uprawnień poznańscy funkcjonariusze nie skorzystają. Jedyną właściwie nowelizacją, z której naprawdę się cieszą jest możliwość zatrudniania osób cywilnych. To szczególnie ważne dla Poznania, gdzie od wiosny strażnicy będą obserwować obraz z kamer monitoringu miejskiego. Rekrutacja cywili ma rozpocząć się w styczniu, do zapełnienia jest 35 etatów.

Poznańscy municypalni nie zachłystują się też możliwością przeszukiwania osób i bagaży. Zaznaczają, że najczęściej mają do czynienia ze sprawcami wykroczeń (w tym roku ujawnili ich 64 tys.), a prawo do przeszukania przysługuje tylko wobec podejrzanego o przestępstwo. Nie będzie więc przeszukiwania osób pijących alkohol w niedozwolonych miejscach, czy zaglądania do toreb właścicielom nieprawidłowo zaparkowanych aut. Z przywileju rewizji podejrzanych cieszą się jednak strażnicy z Konina i Leszna.

- Do tej pory nie wolno nam było tego robić, a przecież podejrzani mogli przy sobie posiadać niebezpieczne narzędzia. Chodzi przede wszystkim o ludzi stwarzających zagrożenie, przestępców, bądź osoby nietrzeźwe, które posiadając przedmioty, którymi mogły łatwo sobie, bądź innemu człowiekowi zrobić krzywdę - podkreśla Mirosław Frątczak komendant leszczyńskiej straży.

To co się nie przyda w często zakorkowanym Poznaniu, czyli sygnalizacja świetlna i dźwiękowa znacznie ułatwi pracę strażnikom w mniejszych miejscowościach, gdzie służby ratujące zdrowie i życie są znacznie okrojone. "Koguty" na służbowe auta założyć planuje komendant straży miejskiej z Ostrowa - Grzegorz Szyszka.
- Biorąc udział w akcjach ratujących zdrowie czy życie możemy teraz błyskawicznie dojechać na miejsce zdarzenia - mówi. - A przecież w takich wypadkach liczy się każda minuta - dodaje. W poznańskiej straży miejskiej przeanalizowano liczbę wyjazdów, które wymagałyby użycia sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej. Okazało się, że przez 19 lat, bo tak długo istnieje straż w Poznaniu, niewiele było interwencji, podczas których można by skorzystać z uprzywilejowania w ruchu. Stąd decyzja o rezygnacji z wyposażenia strażniczych aut w "koguty".

Komendant z Ostrowa już zastanawia się nad zakupem paralizatorów, które jego zdaniem poprawią bezpieczeństwo strażników. Z tych urządzeń, na które normalnie wymagane jest pozwolenie takie jak na broń palną, raczej zrezygnują straże miejskie w Poznaniu, Koninie i Lesznie. - Te narzędzia nie znajdują zastosowania w naszych realiach - tłumaczy Piwecki. - Staramy się racjonalnie gospodarować publicznymi pieniędzmi. Nie będziemy wydawać ich na coś, co w naszym mieście jest, przynajmniej na razie, niepotrzebne - wyjaśnia decyzje strażnik.

Co się zmieni?

Od 24 grudnia 2009 r. strażnicy miejscy i gminni zyskali nowe uprawnienia.
W razie realnego zagrożenia będą mogli użyć paralizatora tzw. tasera. Wcześniej do dyspozycji pozostawała pałka i gaz w sprayu. Drugim środkiem przymusu bezpośredniego zgodnie z nowymi przepisami są konie służbowe. Strażnicy miejscy będą też mogli przeszukać osobę, którą podejrzewają o popełnienie przestępstwa i przejrzeć jej bagaż. Przepisy dopuściły też montaż na autach tzw. kogutów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski