Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnik miejski po aferze z wulgarną wiadomością i nielegalną reklamą stracił stanowisko

Mateusz Pilarczyk
Od maila w sprawie tych reklam zaczęła się cała afera.
Od maila w sprawie tych reklam zaczęła się cała afera.
"Decyzją komendanta odwołano Radosława Litwina z funkcji kierownika referatu Stare Miasto. Został on przeniesiony do innej jednostki, gdzie pracuje jako szeregowy strażnik" - przekazuje Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej Straży Miejskiej.

- Jeżeli chodzi o dalsze postępowanie, czekamy na zakończenie dochodzenia prowadzonego przez policję i przesłanie nam pisemnej informacji - dodaje Przemysław Piwecki.

Czytaj także:

Chcą uporządkować reklamy. Chamska odpowiedź z firmy strażnika miejskiego

Przypomnijmy, o co chodzi w sprawie: Radosław Litwin nie tylko pracuje w straży miejskiej - prowadzi również Ośrodek Szkolenia Kierowców Tiger. Szyld z jego reklamą ustawiony był przy przystanku tramwajowym Polanka. W marcu grupa mieszkańców tego osiedla chciała uporządkować reklamowy bałagan w okolicy. Pierwszym krokiem był e-mail, który Anita Krzyżaniak z "Hello Polanka" wysłała do właścicieli ogłaszających się firm. Z OSK Tiger przyszła wulgarna odpowiedź, która - najdelikatniej mówiąc - odbiegała od zasad dobrego wychowania.

"Nie za bardzo mnie interesuje kogo reprezentujesz i kim jesteście - czy stowarzyszeniem znudzonych eks-licealistek bez matury, których facet nigdy dobrze nie zaspokoił, czy się lajkujecie na fejsie przy tanim winie z biedronki" - to tylko fragment wulgarnej wiadomości. Po jej nagłośnieniu dodatkowo okazało się, że reklama OSK Tiger była postawiona na miejskim gruncie nielegalnie.

Poznań: Strażnik miejski przeprasza za wulgarną wiadomość, ale...

Sprawa samego e-maila została zgłoszona przez Anitę Krzyżaniak policji, która ostatecznie przesłała do sądu wniosek o ukaranie Radosława Litwina z artykułu 107 kodeksu wykroczeń. Mówi on, że "kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany".

Teraz od decyzji sądu zależy przyszłość Radosława Litwina w straży miejskiej. W marcu tłumaczył, że to nie on wysłał e-maila. Przepraszał też za treść wiadomości i oferował darmowe kursy na prawo jazdy kobietom w trudnej sytuacji życiowej.

- Uważam, że ten pan powinien być nie tyle usunięty, co zwolniony dyscyplinarnie. Pełni funkcję publiczną - jego zadaniem jest chronienie mnie i odpowiednie reagowanie na zgłaszane przypadki. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy jakaś moja sprawa trafi do niego. Znając podejście do kobiet tego strażnika miejskiego i język, jakiego używa, nie wiem, czego mogę się spodziewać. Poproszę straż miejską o podobny schemat karania obywateli na przykład za jazdę rowerem po chodniku. Trochę nas ukarzcie, a trochę nie - komentuje Anita Krzyżaniak.

Poznań: Strażnik miejski straci posadę za nielegalną reklamę, a nie wulgarną wiadomość

Niepokoi ją również fakt, że ludzie gratulują jej odwagi, bo to oznacza, że jeszcze jest wiele do zrobienia w działaniach na rzecz kobiet i poważnym traktowaniu podobnych do tej spraw.

Radosław Litwin w rozmowie z "Głosem" przekazał, że nie składa żadnych wyjaśnień, nie udziela żadnych komentarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski