"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego". Nieprzypadkowo to jedno z najsłynniejszych zdań Marka Aureliusza pasuje właśnie do Kamionek.
Nigdy nie można zgodzić się na strach. Dlatego mieszkańcy, którzy będą żyli w cieniu strefy zrzutu mają prawo do tego, żeby się nie bać. Jedyną z kolei możliwością zapewnienia im tego prawa jest udzielenie odpowiedzi na wszystkie, nawet najbardziej banalne pytania.
Na to, żeby zrzucić ze strefy wszystkie dręczące ich wątpliwości, czas powinien się znaleźć już pięć lat temu, kiedy wojsko po raz pierwszym wystąpiło o wyznaczenie strefy. Znalazł się dopiero teraz. Dobrze, że w ogóle.
Wojsko ma prawo do tajemnic, ale nie wszystko jest przecież tajemnicą. Co "efka" może zrzucić, gdy coś pójdzie nie tak? Wujek Google mógł przerazić niejednego.
Na szczęście, okolice Poznania to nie teatr działań wojennych w Afganistanie i "efka" lata tu niemal bezbronna. To też można wyczytać w internecie, ale łatwiej jest uwierzyć człowiekowi w mundurze, który przelatuje nią nad własnym domem.
To prawda, że nie ma bardziej niechcianej strefy od strefy zrzutów. Nikt bowiem nie chce, żeby kiedykolwiek została użyta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
