Strefa w soboty to nonsens

I znowu mało temu zdziercy Grobelnemu więc zamiast wytężyć umysł/jeżeli go ma/ jak zdobyć pieniądze to znowu sięga do naszych kieszeni.Jeżeli masz Ty zdzierco trochę honoru to odejdź z tego stanowiska wraz z Twoimi przydupnikami i daj nam w końcu żyć w spokoju, a Wam rajcy od świętej pamięci przy następnych wyborach przypomnimy.Przecież to widać jak traktuje nas ten zdzierca my na pola wokół Poznania a jaśnie państwo urzędasy muszą mieć miejsce w centrum.Szkoda słów.Niech każdy sobie dopowie co chcę dalej powiedzieć ale nie mogę bo mnie zamkną za obrazę.

Gdy usłyszałem w WTK jak trzech palantów siebie i nas przekonywało że opłaty w soboty ożywią miasto, to zacząłem wierzyć że ze mną coś nie tak.
Muszę chyba iść na uniwersytet III wieku od nowa zacząć studia na ekonomii.
Zacznę od podaży i popytu.

Od poniedziałku do piątku między 10 a 18 staram się nie pojawiać w centrum. Jeśli muszę coś załatwić w urzędzie/sądzie robię to między 8 a 10 - gdy brak strefy. Gdy szukam jakiegoś produktu w sklepie, szukam sklepu poza centrum, w dzielnicach gdzie brak strefy. Jeśli pojawi się strefa w soboty - po prostu przestanę odwiedzać centrum, sądzę że będzie to dotyczyć większej ilosci poznaniaków, przynajmniej dzięki temu odżyje życie w dzielnicach. Jeśli radni chcą zniszczyć centrum to są na dobrej drodze. Mało kto dla przyjemności jedzie samochodem do centrum, dlaczego więc żąda się słonych pieniędzy od osob które muszą pojawić się w sprawach zawodowych (urzędy)? W strefie i to podwójnie to powinni płacić ci którzy w niej mieszkają, to oni bezsensownie zajmują miejsca, częstokroć pracując w okolicy, pozostawiając samochód pod blokiem/kamienicą. A osoby które są spoza centrum, czasem spoza Poznania mają problem z postojem i jeszcze muszą za to płacić. Weźcie sobie to centrum i patrzcie się na nie, całe szczęście że są centra handlowe - czyste i przyjemne, gdzie można za darmo zaparkować i w spokoju zrobić zakupy, nie łamiąc nogi na krzywych chodnikach i nie wdeptując w psie kupy, całe szczescie że są małe ryneczki na osiedlach i wszelkie niezbędne sklepiki, które powodują, że nie muszę korzystać z okropnego centrum. Tylko te głupie urzędy, które to wszystko wymyślają:/

studenci przyjeżdżają, proszę sobie zobaczyć drugi pas parkujących pojazdów na chodniku na Głogowskiej od MC do Śniadeckich.