Przez ostatni tydzień dużo wydarzyło się w kontekście nowej strategii miasta i budzącego kontrowersje logo Poznania. W poniedziałek, 5 sierpnia zniknęło ono z miejskich mediów społecznościowych, zastąpione przez tradycyjny herb miasta. Kilka dni później okazało się, że strona www.markapoznan.pl nie działa i przekierowuje do głównej strony miasta.
- Więcej o nowej marce miasta można dowiedzieć się ze strony internetowej www.markapoznan.pl, gdzie także dostępna jest do pobrania księga marki - tak urzędnicy promowali stronę w jednym z artykułów prezentujących nowe logo.
Tyle że obecnie jest to niemożliwe. Taki stan utrzymuje się od co najmniej miesiąca.
Strona markapoznan.pl wyłączona. Urzędnicy: "decyzja wewnętrzna". Oto szczegóły
O powody zapytaliśmy w poznańskim magistracie. Odpowiedzi udzielił nam Patryk Pawełczak, dyrektor Gabinetu Prezydenta Poznania.
- Na skutek decyzji wewnętrznych strona markapoznan.pl została zawieszona. Nie została jeszcze podjęta decyzja o jej ewentualnym ponownym uruchomieniu - tłumaczył Pawełczak.
Krótko później otrzymaliśmy od Czytelnika maila z odpowiedzią na jego wniosek o udzielenie informacji publicznej. Pismo pochodzi z 22 lipca, a sam wniosek został złożony 9 lipca. Już wtedy strona www.markapoznan.pl miała być nieaktywna.
Czytaj też:
W odpowiedzi czytamy, że została ona zawieszona, ponieważ znajdowały się tam treści, co do których miasto nie miało praw autorskich. Przekierowanie na główną stronę miasta ma być aktywne do czasu wyjaśnienia tej sprawy.
Co dalej z zielonym logo Poznania?
Przy okazji zastąpienia w mediach społecznościowych logo Poznania z zielonym "P", herbem miasta, padła zapowiedź, że od teraz to on będzie wykorzystywany częściej. Od razu pojawiły się pytania, co dalej z nowym logo, skoro miasto zaczyna od niego odchodzić.
- Jeszcze do końca sierpnia logotyp "Jesteś u siebie" obowiązuje, chociażby przy koncertach "Na falach", ale oczywiście logotypem obowiązującym jest wszystkim dobrze znany Poznań z gwiazdką - powiedział Patryk Pawełczak w Radiu Poznań.
Dodał, że zaprezentowany w maju na międzynarodowej konferencji Impact zielony znak był wyłącznie propozycją. O jego przyszłości mają ostatecznie zadecydować radni.
Zobacz również:
- We wrześniu, jak wróci rada miasta, przedstawimy jak ten logotyp "Jesteś u siebie" pracował, a radni podejmą decyzję, czy opłaca się jeszcze nad tym pracować - zaznaczył Pawełczak w Radiu Poznań.
Z informacji "Gazety Wyborczej" powołującej się na miejskich radnych wynika, że w sierpniu nowe logo zniknie także ze strony internetowej miasta.
Wprowadzanie logo mogą skontrolować radni
"Wyborcza" podaje też, że procesowi wprowadzania nowej strategii i logo mają się przyjrzeć radni w ramach komisji rewizyjnej. Zbigniew Czerwiński, radny PiS i jej przewodniczący tłumaczy nam jednak, że tak wcale być nie musi. Według niego wystarczające mogą być działania, które w ramach kontroli indywidualnej prowadzi już Klaudia Strzelecka, również radna PiS.
- Jeżeli będzie miała problem z zebraniem informacji lub uzyskaniem jakichś dokumentów od miasta, wówczas możemy się zająć tematem na komisji rewizyjnej. Mam jednak nadzieję, że nie będzie to konieczne i wkrótce radna przedstawi raport dotyczący tej sprawy - mówi Czerwiński.
Strzelecka zapowiada, że podsumowanie swojej kontroli planuje przedstawić na przełomie sierpnia i września, tak, żeby można się było zapoznać z jej wynikami jeszcze przed posiedzeniem rady miasta. Zaznacza, że według niej wszystko odbywa się w złej kolejności, a planowanie dyskusji o nowym logo i strategii na wrzesień, to zdecydowanie za późno, bo mieszkańcy i radni powinni móc wypowiedzieć się wcześniej.
- Obecnie miasto mówi, że nowe logo i strategia są jedynie propozycją. Ale jeśli przypomnimy sobie sposób ich prezentacji na konferencji Impact, następnie zmianę identyfikacji wizualnej na stronie internetowej, w mediach społecznościowych czy drukowanie plakatów, to trudno uwierzyć, żeby takie zamierzenie było od początku. Nie wyglądało to na czasową kampanię promocyjną „Jesteś u siebie”. Jeśli jednak nią było, to na trwającą 2-3 miesiące akcję nie powinny być przeznaczane tak wysokie środki. Należy się też zastanowić czy owa kampania przyniosła oczekiwane efekty promocyjne, czy nie była antypromocją. Wobec tego mam poważne wątpliwości, czy nie została naruszona dyscyplina finansów publicznych - wyjaśnia radna PiS.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Stan klęski żywiołowej zostanie wprowadzony
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?