Wydarzeniem artystycznym poniedziałkowego wieczoru w Poznaniu okazał się koncert "Struny na Ziemi" w Teatrze Wielkim. Zawierał poezję Jarosława Iwaszkiewicza do muzyki jazzowej Włodka Pawlika interpretowaną przez jego trio, wokalistów Lorę Szafran i Marka Bałatę, a także Andrzeja Seweryna. Organizatorem koncertu był Impresariat Muzyczny Duo. Zawsze kiedy słyszę określenie "poezja śpiewana" albo "poezja i jazz" zastanawiam się jaką wizję przedstawią słuchaczowi kompozytor i wykonawca jego muzyki. Czy aby nie będzie to za ciężkie, a przez to nudne? W przypadku projektu Włodka Pawlika wszystkie te obawy okazują się niepotrzebne. Otrzymaliśmy bowiem ponad godzinną dawkę niezwykle energetycznej muzyki. I nie był to tylko jazz, ale odnaleźć tam można było także rocka, a nawet rap. Oczywiście obok partii pełnych ekspresji były też i fragmenty nastrojowe jak piosenka "Jeżeli znajdę". Pawlik po prostu stworzył niezwykle udane, przebojowe piosenki, których się chciało słuchać. Począwszy od rozpoczynającego zarówno płytę jak i poniedziałkowy wieczór spokojniejszego utworu tytułowego po będące rapem pełne ekspresji finałowe "Fandango", z którego chyba każdy zapamiętał fragment "Albo to nie, albo to nie, albo to tak". Co ciekawe podczas bisu do rapowania tego utworu z Lorą Szafran dał się namówić Andrzej Seweryn, którego czytane interpretacje wierszy oddzielały poszczególne piosenki. A dopełniały to czytanie solowe, fortepianowe frazy Włodka Pawlika, który okazał się kompozytorem o niezwykle szerokiej wyobraźni muzycznej, a zarazem twórcą niezwykle wrażliwym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?