Strzelał w Nowy Rok, ale nie fajerwerkami tylko z broni z ostrą amunicją. Mieszkańcowi Jarocina grozi teraz osiem lat więzienia

1 stycznia w godzinach popołudniowych dyżurny jarocińskiej komendy odebrał zgłoszenie o strzałach na terenie lasu w Brzostowie. Zdaniem zgłaszającego, nieznany mu mężczyzna strzelał z broni palnej. Po przyjeździe policji na miejsce okazało się, że strzały oddawał 51-letni mieszkaniec gminy Jarocin.

Czytaj: Strażacy z Wielkopolski wyjadą do Australii gasić pożary? "To fake news". Gotowość jest, ale decyzji o wyjeździe ochotników nie ma

Podczas przeprowadzonej na miejscu kontroli, policjanci znaleźli w pojeździe strzelbę czarnoprochową, łuski, kule oraz kapiszony. 51-latek był znany policji. Już wcześniej był karany za nielegalne posiadanie broni i amunicji. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do jarocińskiej komendy. W tym samym czasie kryminalni udali się na przeszukanie w miejscu zamieszkania zatrzymanego. W budynku mieszkalnym znaleźli mały arsenał ostrej amunicji. Z posesji ewakuowano więc osoby tam przebywające.

Wśród zabezpieczonych przez śledczych przedmiotów były m.in. pociski artyleryjskie i karabinowe, amunicja do broni myśliwskiej i palnej, łuski. Mężczyzna przechowywał w budynku także trotyl i inne niebezpieczne substancje do wytwarzania czarnego prochu. Zatrzymany usłyszał zarzut nielegalnego posiadania amunicji. Grozi mu kara ośmiu lat więzienia.

Prokuratura Rejonowa w Jarocinie zadecydowała o zastosowaniu wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru.