- Tramwaje były ostrzeliwane w tym samym miejscu na trasie PST - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK w Poznaniu. Ze względu na dobro postępowania nie ujawnia, gdzie dokładnie to bylo. Dodaje tylko, że od 15 lutego ostrzelanych zostało sześć tramwajów.
Wszystko wskazuje na to, że "snajper" używał wiatrówki. - W szybach znajdują się małe otworki, a dookoła nich pajęczyna spękań - opowiada Iwona Gajdzińska.
Za każdym razem o strzelcu informowali motorniczych pasażerowie. Nie podnosili jednak alarmu tuż po strzale, ale dopiero gdy wysiadali z pojazdu.
MPK w Poznaniu na bieżąco informowało o zajściach policję. W piątek do poznańskiej komendy wysłano pismo z prośbą o zintensyfikowanie poszukiwań "snajpera".
- Kierowała nami troska o bezpieczeństwo pasażerów - mówi Iwona Gajdzińska. - Do tej pory nikt nie odniósł obrażeń, ale nie mogliśmy mieć pewności, że tak będzie nadal, a nic nie wskazywało na to, że strzelec zaprzestanie swojej działalności. Takie incydenty są bardzo niebezpieczne. Dodatkowo, wymiana szyb to koszty dla przedsiębiorstwa - dodaje.
- Mężczyzna, którego podejrzewamy o strzelanie do tramwajów został zatrzymany w niedzielę - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Trwają jego przesłuchania - dodaje.
Czy rzeczywiście to właściwy człowiek? Z rozmów z policjantami wynika, że są przekonani, że ujęli sprawcę. W poniedziałek nie udzielali więcej informacji. Poszukiwali m.in. broni, której miał używać zatrzymany. W rozmowach z nimi padała jednak liczba nie sześciu, ale dziewięciu ostrzelanych pojazdów (była mowa o ośmiu tramwajach i autobusie). Niewykluczone więc, że snajper działał już przed lutym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?