Strzelanina w Poznaniu: rok po interwencji
Do strzelaniny doszło w zeszłym roku, 3 czerwca w Boże Ciało, na ul. Gorzysława. Na policję zadzwonili mieszkańcy Antoninka - zgłoszenie dotyczyło zakrwawionego mężczyzny mającego poruszać się ulicami w tym rejonie. Z opisu świadków, którzy widzieli mężczyznę przed interwencją i do których dotarła siostra mężczyzny wynika, że krzyczał on coś o Bogu, bardzo krwawił i widoczne były jego żyły. Ktoś próbował mu pomóc i zatamować krwotok. Wcześniej chory na schizofrenię mężczyzna próbował popełnić samobójstwo.
Jak informował rok temu Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, czterech policjantów z oddziału prewencji przystąpiło do interwencji utrzymując dystans. - Wezwano także pogotowie i czekano na wsparcie policjantów z grupy realizacyjnej komendy miejskiej. Mężczyzna jednak nie wykonywał poleceń policjantów i w pewnym momencie rzucił się na nich – mówił rzecznik.
- Wycofano zarzuty wobec 39-latka postrzelonego przez policjantów w Antoninku
- Policja strzelała do nieuzbrojonego. Śledztwo przeniesione do Zielonej Góry
- Czterech na jednego. Dlaczego policjanci strzelali do nieuzbrojonego mężczyzny?
- Policja oddała kilkanaście strzałów do nieuzbrojonego? Strzelanina w Poznaniu
I właśnie to miało być bezpośrednią przyczyną oddania strzałów. W stronę Łukasza T. poleciało ich kilkanaście, co było widać po śladach interwencji. Pięć z nich trafiło mężczyznę – trzy w nogę i dwa w brzuch. Łukasz T. trafił do szpitala w ciężkim stanie, gdzie przeszedł operację i był w śpiące farmakologicznej. Po kilku tygodniach wrócił do zdrowia. Strzały oddało trzech z czterech policjantów, a funkcjonariusze mieli za sobą wiele lat służby – odpowiednio 19, 15, 9 i 6 lat.
Prokuratura prowadzi śledztwo
W sprawie prowadzone były dwa postępowania. Łukaszowi T. zarzucano powstrzymanie interwencji i kierowanie gróźb pozbawienia życia, ale w lutym prokuratura wycofała zarzuty wobec mężczyzny z powodu niepoczytalności 39-latka.
Drugie postępowanie jest w toku i dotyczy przekroczenia uprawnień przez policjantów. Jak informuje Ewa Antonowicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, prokuratura czeka na opinię kolejnego biegłego. - Dopiero wtedy będziemy wiedzieć dokładnie jak i ile strzałów kto oddał, które były niewłaściwie oddane i czy takie były.
Jak informuje biuro prasowe policji w Poznaniu, dotychczas funkcjonariusze nie zostali zawieszeni przez prokuratora i przełożonego w ramach postępowania służbowego. Czynności wyjaśniające prowadzone przez Wydział Kontroli KWP w Poznaniu zostały zakończone w sierpniu 2021 roku.
- Nie stwierdzono, żeby doszło do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków wynikających z przepisów prawa, wewnętrznych procedur, rozkazów albo poleceń wydanych przez przełożonych – przekazuje Andrzej Borowiak. - Czekamy jednak na ostateczne ustalenia Prokuratury Okręgowej z Zielonej Góry.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?